Przerażenie ogarnęło skoczków oraz dziennikarzy zgromadzonych na skoczni w Planicy. Przed konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich w Planicy, Daniel Andre Tande zaliczył potworny wypadek. Norweg spadł na zeskok z ogromnej wysokości i z dużą prędkością i siłą uderzył o ziemię. Według pierwszych relacji dziennikarzy zawodnik był nieprzytomny.
Kim jest Daniel Andre Tande? Norweski skoczek miał potworny wypadek w Planicy
Po godzinie 15:00 pojawiły się kolejne informacje na temat zdrowia norweskiego skoczka. Te były na szczęście dobre! - Sandro Pertile przekazał, że musimy uzbroić się w cierpliwość. Tande - będący w stabilnym stanie - został zabrany do szpitala w Lublanie. Oczekiwanie na wieści może zająć nawet kilka godzin. Najpierw o stanie zdrowia dowiadywać będą się najbliżsi - napisał na Twitterze Dominik Formela ze SkiJumping.pl.
Zawodnikowi podawano tlen i po godzinie 15:00 przetransportowano go helikopterem do szpitala w stolicy Słowenii, Lublanie. Na razie jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać na kolejne informacje w sprawie stanu zdrowia Tandego. Kibice trzymają mocno kciuki, że zawodnik niedługo wyjdzie ze szpitala cały i zdrowy.