- Marta przekazała ze szpitala, że wszystko poszło dobrze. Była wesoła i uśmiechnięta - wyjawił nam Edward Kubacki, ojciec Dawida. - Zuzia mierzy 51 cm i waży ponad 3 kg. Obie są zdrowe. Imię córki wybrane zostało przez Martę i Dawida juz kilka miesięcy temu. A dla mnie i mojej żony to trzecie z wnucząt, ale dopiero pierwsza dziewczynka. Nasza córka ma bowiem dwóch chłopaków. Od dawna było też ustalone w rodzinie, że przyjście na świat dziecka nie przeszkodzi Dawidowi w udziale w noworocznym turnieju. Miał tam jechać z czystą głową. Była za tym i Marta, i my też. A do szpitala w obecnej sytuacji niemal na pewno by go nie wpuszczono - dodaje ojciec mistrza świata.
Obydwoje młodzi rodzice są sportowcami. Marta Majcher-Kubacka uprawiała szermierkę w AZS Katowice. Dziecko z pewnością odziedziczyło geny sportowe. Od lat pokutuje w środowisku skoczków narciarskich teoria o tym, że ożenek i narodziny dziecka skracają długość skoków. - To jedno z powiedzeń, które należy włożyć między bajki - mówił jesienią "Super Expressowi" Dawid Kubacki. - Mnie małżeństwo i potomstwo raczej dodadzą energii. Nastawiam się na to, że będą dodawały mi skrzydeł i że czekają mnie radosne lata.
Tymczasem na narodziny drugiego potomka oczekuje Klemens Murańka (26 l.). Jego żona Agnieszka liczy się, że może to nastąpić lada chwila, chociaż wolałaby, aby poczekał do nowego roku. Janek będzie drugim synem tej pary, po Klimku juniorze.