25-latkowie Oskar Kwiatkowski i Michał Nowaczyk dotąd mogli poszczycić się medalami uniwersjady. Trzy lata temu w Krasnojarsku zwycięzyli dubletem właśnie w slalomie gigancie równoległym. Mieli już jednak w dorobku pojedyncze miejsca na podium w Pucharze Świata: Kwiatkowski trzykrotnie, a Nowaczyk raz. Do ścisłej elity „alpejskich” snowboardzistów jednak się nie zaliczają.
Miłym zaskoczeniem były więc ich lokaty w kwalifikacji na olimpijskich stoku: piąta Kwiatkowskiego i siódma Nowaczyka.
Obaj znaleźli się w szesnastce, która rozegrała fazę pucharową. W 1/8 finału Nowaczyk odpadł przegrywając zaledwie o 0,09 s z Austriakiem Payerem. Natomiast Kwiatkowski wyraźnie wyprzedził Włocha Felicettiego. Rywal nie ukończył przejazdu.
W ćwierćfinale Oskar Kwiatkowski stanął naprzeciw Słoweńca Mastnaka. Kolejne dwa międzyczasy wykazywały nikłą przewagę rywala (0,16 i 0,19 s). Polak ominął jednak przedostatnią bramkę i nie ukończył przejazdu. A Słoweniec w dalszej fazie wywalczył srebrny medal.
Ostateczne miejsca Polaków to: siódme i dziewiąte.