Pjongczang 2018: Polscy skoczkowie już rządzą w nowych butach [GALERIA]

2018-02-08 8:07

Jeszcze nie zaczęli rywalizować w punktowanych konkursach, a już zaskoczyli na skoczni w Pjongczangu. Polscy skoczkowie zdominowali wczorajsze poranne treningi na normalnym obiekcie w olimpijskim kompleksie Alpensia. Czyżby tajemnicą były zupełnie nowe buty, jakie niektórzy kadrowicze założyli na sesje treningowe?

Najlepiej wypadł lider reprezentacji Kamil Stoch (31 l.). Oddał trzy skoki treningowe i za każdym razem przyniosło mu to podium. Najpierw poleciał na 106 m i przegrał tylko z Dawidem Kubackim (107), potem wygrał II serię z wynikiem 108,5 m, a Kubacki był trzeci. Wreszcie za trzecim razem dwukrotny mistrz olimpijski miał trzeci wynik treningu (102 m), a miejsce Kubackiego na podium zajął Stefan Hula (2. lokata - 105 m).

Stoch, Hula, Maciej Kot i Piotr Żyła mieli na nogach wzmocnione buty marki Rass Eagle z nowym wzorem, czymś na kształt zebry. Nikt nie pisnął jednak nawet słowa, czy to nowinka techniczna mająca zaskoczyć rywali w trakcie olimpijskich zmagań. Pytani o to skoczkowie nabierali wody w usta. Chętniej mówili o stronie sportowej.

- Skoki były na bardzo dobrym poziomie, chociaż czuję, że jeszcze można coś poprawić, udoskonalać, nad czymś da się popracować - mówił Stoch przed kamerą TVP po porannych skokach treningowych. - To dobrze, bo nie wolno zasnąć, tylko trzeba cały czas myśleć "co mogę zrobić lepiej". Reszta świata nie śpi. Trochę kręcił wiatr, ale nie utrudniał skakania. Staram się nie myśleć o warunkach, o tym, jaki dostanę wiatr. Nie mam na to wpływu. Mam wpływ na to, jaki skok oddam - podsumował Stoch.

Zobacz również: Pjongczang 2018: Skocznia igrzysk olimpijskich lubi Polaków [ZDJĘCIA]

Najnowsze