Polscy skoczkowie wrócili do kraju. Maciej Kot: Wciąż jesteśmy głodni sukcesów! [ZDJĘCIA]

2018-02-22 16:52

Stało się to już tradycją, że polscy medaliści wielkich imprez sportowych witani są przez kibiców na lotnisku. Nie inaczej było w przypadku polskich skoczków, którzy w środę przylecieli z igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Choć na ich twarzach malowało się zmęczenie, dzielnie odpowiadali na pytanie zebranych dziennikarzy.

Trzy konkursy, ponad dwa tygodnie pobytu w Korei Południowej. Dla polskich skoczków igrzyska olimpijskie Pjongczang 2018 przeszły właśnie do historii. Będziemy o niej pamiętać bardzo długo, przede wszystkim o konkursie indywidualnym i drużynowym na dużej skoczni. Złoto Kamila Stocha i brązowy medal biało-czerwonej drużyny to największe polskie sukcesy na igrzyskach w Korei.

Na warszawskim Okęciu zawodnicy pokusili się o kilka słów komentarza. Nie zabrakło podziękowań dla polskich kibiców. - Chciałbym podziękować za wsparcie kibiców płynące przede wszystkim po pierwszym konkursie. To pomogło nam się podnieść. Cieszę się, że możemy stać przed państwem właśnie w takich okolicznościach. Tajemnica naszego sukcesu jest w ludziach, którzy stworzyli ten zespół - powiedział Kamil Stoch.

Wtórował mu Stefan Hula, dla którego to najlepszy sezon w karierze. - Dziękuje wszystkim kibicom za to, że w nas wierzycie i trzymacie kciuki. Jesteście z nami w tych lepszych i gorszych chwilach. Będziemy walczyć dalej - powiedział brązowy medalista z konkursu drużynowego. W podobnym tonie wypowiedział się Maciej Kot. - Spędzimy trochę czasu z rodziną, a potem kolejne zawody, w których chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Wciąż jesteśmy głodni sukcesów, to dopiero początek. Medal to ogromna motywacja. Głęboko wierzę, że to nie ostatnie podium. Jeszcze nie raz sprawimy państwu radość. Dziękujemy, że tu przybyliście, żeby nam podziękować. Prosimy o więcej! - apelował skoczek.

Zobacz również: Niemcy chcą zabrać Stefana Horngachera! Co dalej z trenerem polskich skoczków?

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze