O planowanym spotkaniu z prezydentem poinformował wcześniej Piotr Żyła na Facebooku.
"Za 5 godzin jemy śniadanie z Prezydentem RP. Szczerze to wolałbym obiad, bo na śniadaniu raczej nie będę głodny. Ale czego się nie robi dla Narodu, w końcu dojdzie do spotkania na szczycie z ambasadorem Jamajki" - napisał Żyła.
Fani wesołego i wyluzowanego skoczka żartują, że sportowiec z Wisły zachowuje się tak, jakby był cały czas upalony marihuaną. Dlatego Żyła wymyślił sobie właśnie taki pseudonim - ambasador Jamajki.