Pierwsze starty Kamila po igrzyskach w Soczi nie były rewelacyjne. Ale tydzień nasz podwójny mistrz olimpijski zakończył w imponującym stylu. Po pierwszej serii Polak zajmował drugą lokatę po lądowaniu na 131. metrze, pół metra za Niemcem Severinem Freundem. W drugiej kolejce Stoch pokazał najwyższą klasę. Odległość 134,5 była tylko metr gorsza od rekordu skoczni. Polak wygrał, wyprzedzając Freunda o 3,6 pkt. Prevc zajął 6. miejsce.
Radość po wspaniałym drugim skoku Polaka zmąciły problemy przy lądowaniu i wyraźny grymas bólu naszej gwiazdy. Stoch złapał się za lewe kolano i przez dłuższy czas czuł, że coś mu dolega. - Lądowanie było zbyt głębokie, spadłem z wysoka i poczułem ból. Ale myślę, że wszystko będzie w porządku - uspokajał.
Po raz kolejny w poolimpijskich konkursach klęskę poniosła reszta polskiej ekipy. Piotr Żyła, Maciej Kot i Klimek Murańka odpadli w kwalifikacjach, a Jan Ziobro nie wszedł do finałowej serii.
Kolejny pucharowy konkurs już we wtorek w Kuopio, gdzie przed rokiem triumfował... Stoch.
PŚ w Lahti, wyniki:
1. Kamil Stoch 281,0 pkt (131+134,5 m)
2. Severin Freund (Niemcy) 277,4 (131,5+129,5 m)
3. Gregor Schlierenzauer (Austria) 270,2 (126+130 m)
26. Dawid Kubacki 226,3 (120+116 m)
Klas. generalna PŚ po 23 konkursach:
1. K. Stoch - 1131 pkt
2. P. Prevc - 1078
3. S. Freund - 907
4. N. Kasai (Japonia) - 835
5. G. Schlierenzauer - 775