„Gwizdek24.pl”: - Oczekiwania fanów były chyba wyższe niż 4. miejsce?
Jan Ziobro: - Kibice zawsze mają duże oczekiwania, my nie zawsze jesteśmy w stanie im podołać. Zrobiliśmy wszystko, na co w tej chwili było nas stać. Skoki nie były złe. Nie udało nam się stanąć na podium, ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa.
- Jak ocenisz swoje skoki?
- Pierwszy mój skok był dobry, ale miałem średnie szczęście do warunków. Natomiast w drugim skoku troszkę za wcześnie zacząłem odbicie. Na pewno stać mnie na dalsze skoki. Określiłbym je jako skoki na 80 procent. Jeżeli Bóg da, to jutro będzie na 100 procent.
- Da się nie myśleć o córce, która niedawno się urodziła i skupić na skokach?
- Muszę się wyłączyć, nie myśleć o tym. Jestem na skoczni, trzeba się skupić na zawodach. Na córeczkę czas mam po skokach.
- Dobry wynik w sobotę zadedykujesz córeczce?
- Nie zapeszajmy. Będę robił wszystko co w mojej mocy, żeby dobrze się zaprezentować.
- Czujesz się faworytem do miejsca w reprezentacji olimpijskiej?
- Na razie o tym nie rozmawiajmy. Będziemy dyskutować, jak rzeczywiście dostanę bilet do Soczi.
PŚ Zakopane 2014. Jan Ziobro dla gwizdek24.pl: Skakałem na 80 procent. Korespondencja z Zakopanego
2014-01-18
21:55
Jan Ziobro nie był do końca zadowolony ze swojej postawy podczas zawodów drużynowych PŚ w Zakopanem. Na pytanie gwizdek24.pl o jego skoki, odparł, że były to próby na 80 procent.