Tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich skoczkowie mieli krótką chwilę, aby odpocząć przed kolejnymi zawodami. Spokoju nie miał natomiast Piotr Żyła. Spowodował to wpis na Instagramie jego żony, Justyny. Partnerka brązowego medalisty mistrzostw świata wyjawiła, że ich związek chyli się ku upadkowi, a wszystko przez to, że Żyła ma kochankę. - Ten wasz wspaniały Piotr Żyła zostawił mnie, dzieci, bo nie potrafił żyć w rodzinie - napisała Justyna Żyła.
Sam skoczek długo milczał, ale w wydanym po kilkunastu godzinach oświadczeniu wyjawił, że rozpad jego małżeństwa jest prawdą, a kłamstwem jest, że spotyka się z inną kobietą. Potwierdził również, że nie mieszka już ze swoją żoną i dziećmi w domu w Wiśle. Taki stan rzeczy miał mieć miejsce od pół roku.
Wiele wskazuje na to, że cały kryzys zmierza w kierunku rozwodu. Jak podaje "Flesz" Justyna Żyła miała nadzieję, że uda się jeszcze wszystko naprawić, ale decyzja leży po stronie Piotra Żyły. Z kolei "Twoje Imperium" informuje, że do powrotu do żony, skoczka namawiają jego rodzice, którzy nie chcą dopuścić do rozwodu. Kierują się oni przede wszystkim dobrem dzieci. - Piotrek bardzo kocha swoje dzieci - mówiła na łamach "Super Expressu" mama Piotra Żyły, Ewa.
Zobacz również: Tak Piotr Żyła mieszkał z żoną [ZDJĘCIA z DOMU]