Kamil Stoch

i

Autor: Cyfra Sport Kamil Stoch

PŚ Engelberg: Polacy ZMIAŻDŻYLI rywali! Rewelacyjny Stoch na podium! Granerud znów triumfuje

2020-12-19 17:52

Długo, naprawdę długo musieliśmy na to czekać, ale w końcu się doczekaliśmy. Kamil Stoch po raz pierwszy w tym sezonie Pucharu Świata znalazł się na podium zawodów indywidualnych! Reprezentant Polski był gorszy jedynie od rewelacyjnego Halbora Egnera Graneruda. Pozostali biało-czerwoni również popisali się świetnymi skokami!

Zawody na Gross-Titlis-Schanze są tradycyjnie ostatnim sprawdzianem przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni. I zazwyczaj polscy kibice mają po tych konkursach powody do zadowolenia, gdyż biało-czerwoni w Engelbergu niemal zawsze prezentują się bardzo dobrze. Potwierdziło się to również podczas sobotniego konkursu indywidualnego, w którym Polacy byli w zasadzie bezkonkurencyjni.

Choć na skoczni panowały piekielnie trudne warunki, w pewnych momentach wiało ponad 4 m/s w plecy, podopieczni Michala Doleżala mogą być z siebie bardzo zadowoleni. Jedynym z Polaków, który nie znalazł się w drugiej serii był Klemens Murańka, bo jego odległość 115,5 metra okazała się zbyt mała, aby awansować do rundy finałowej.

Natomiast Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Andrzej Stękała latali jak natchnieni. Cała wymieniona trójka znalazła się w czołowej dziesiątce po swoich pierwszych skokach. Najlepiej z Polaków zaprezentował się natomiast Kamil Stoch. Skoczek z Zębu najpierw poszybował 134 metry, a następnie powtórzył tę odległość w drugiej serii. Dało mu to pierwsze podium w tym sezonie.

Stoch okazał się gorszy jedynie od Halvora Egnera Graneruda. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata powiększył swoją przewagę nad rywalami. Norweg poszybował 133,5 oraz 138 metrów, co spowodowało, że ze Stochem wygrał o 2,2 punktu. Na podium znalazł się również Anze Lanisek.

PŚ Engelberg sobota 19.12

Witamy w relacji na żywo z konkursu indywidualnego PŚ w skokach narciarskich w Engelbergu. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 16:00. Bądźcie z nami!

Dzień dobry! Zapraszamy na relację na żywo z sobotniego konkursu Pucharu Świata w Engelbergu!

Tradycji stało się zadość! Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia znowu jesteśmy w Engelbergu, gdzie odbędzie się ostatnia próba przed Turniejem Czterech Skoczni. Miejsce to jest niebywale szczęśliwe dla Polaków, którzy regularnie stają tam na podium. Sam Stoch w ostatnich czterech latach przynajmniej w jednym z konkursów był w czołowej trójce.

Piątkowe kwalifikacje pokazały, że faktycznie Polacy w Engelbergu skakać uwielbiają. Kamil Stoch podczas treningu ustanowił nowy, nieoficjalny rekord skoczni. Mistrz z Zębu skoczył 146 metrów i dał sygnał, że w sobotę i w niedzielę powalczy o kolejne podium. Bliski zwycięstwa w kwalifikacjach był Piotr Żyła, który o 0,6 pkt. przegrał z Yukiyą Sato.

Niestety świetną zabawę znów postanowił popsuć wiatr. Ten jest dzisiaj bardzo silny i z tyłu skoczni wieje z prędkością około 3 m/s. A to oznacza, że zawodnicy w serii próbnej dostawali ogromne rekompensaty wynoszące nawet 30 punktów. Niestety kolejny raz czeka nas spora loteria i zapewne konkurs przeciągający się nieskończoność.

Zaczynamy pierwszą serię!

Rzadko zdarza się, aby to Simon Ammann zaczynał konkurs, ale tak właśnie stało się dzisiaj. Nie był to jednak udany występ Szwajcara. Ledwie 111 metrów i marne szanse na awans.

Lepiej zaprezentował się natomiast Gregor Schlierenzauer, ale jak na jego potencjał, nie był to skok rewelacyjny. 118,5 metra Austriaka.

Fatalnie Niko Kytosaho. Fin jest wściekły najprawdopodobniej na sędziów, którzy puścili go w bardzo trudnych warunkach. Skończyło się to lądowaniem na setnym metrze.

Casey Larson również się nie popisał. 102 metry w wykonaniu Amerykanina. Na razie żaden z zawodników nie doleciał jeszcze do punktu K.

Całkiem niezły skok Daiki Ito. Japończyk oddał najlepszy skok lądując na 121 metrze, ale będzie tuż za prowadzącym Anttim Aalto.

Poziom konkursu jest na razie... dość słaby. Artti Aigro dostał aż 30 punktów za ciężkie warunki, ale nic mu to nie da, bo uzyskał zaledwie 104 metry.

Michaił Nazarov musi poczekać na swój skok. Wiatr wieje z prędkością nawet 4,5 m/s. Dlatego sędziowie postanowili podnieść belkę. Rosjaninowi to za wiele nie dało, bo skoczył 104,5 metra.

119,5 metra osiągnął Michael Hayboeck. Przy panujących warunkach podczas jego próby wystarczyło to, aby objąć prowadzenie. Austriak pierwszym zawodnikiem pewnym występu w drugiej serii.

Daniel Andre Tande w drugiej serii nie będzie skakał. 104,5 metra to zdecydowanie za mało, aby myśleć o rundzie finałowej. Mała niespodzianka.

Bardzo dobrze zaprezentował się Andrzej Stękała! Pierwszy zawodnik, który doleciał do punktu K. Równo 125 metrów i prowadzenie w konkursie!

Wysoko wyszedł Klemens Murańka, ale nie przełożyło się to na odległość. Polak uzyskał 115,5 metra, ale dostał niskie noty. Obecnie na 13. miejscu i jest daleko od awansu.

Dobrze zaprezentował się Thomas Lackner. Wylądował na 125 metrze, ale miał lepsze warunki niż Stękała i Austriak jest dopiero 10.

Daleko poszybował Aleksander Zniszczoł! 127,5 metra to najlepsza odległość jak dotychczas. Polak wykorzystał słabszy wiatr w plecy i jest na 5. miejscu.

Solidny skok Ryoyu Kobayashiego. Japończyk osiągnął 124,5 metry, co daje mu ósmą lokatę.

Rewelacyjnie Kamil Stoch! Zdecydowanie najdłuższy skok w konkursie! 134 metry. Na takiego Kamila czekaliśmy! Polak pierwszy.

Constantin Schmid skoczył 122 metry i jest dopiero na 18. pozycji. A to oznacza, że do rundy finałowej pierwszy raz w tym sezonie awansował Schlierenzauer.

Dobry skok Johanna Andre Forfanga. Norweg wylądował na 130 metrze. Wiatr jednak zdecydowanie się uspokoił, przez co Forfang jest dopiero szósty.

Taką samą odległość jak Kamil Stoch uzyskał Bor Pavlovcić. Ale miał zdecydowanie lepsze warunki. Jest drugi, ale z ogromną stratą do Polaka i jest ex aeuqo ze Stękałą na drugim miejscu.

Aż 137,5 metra poszybował Anze Lanisek. Słoweniec ma półtora punktu mniej od Stocha, który wciąż prowadzi.

Całkiem dobry, ale nie rewelacyjny skok Piotra Żyły. Wiślanin miał jednak pecha, bo miał jedne z najgorszych warunków z ostatnich zawodników. 128,5 metra daje mu czwarte miejsce.

Krótko, za krótko skoczył Dawid Kubacki. 126 metrów nie pozwoli mu zajmować miejsc w czołówce. Jest na ósmym miejscu. Będzie musiał atakować w drugiej serii.

Jeszcze krócej skoczył Yukiya Sato. Triumfator kwalifikacji wylądował na 116 metrze. I... jest 29., może zabraknąć go w drugiej serii!

I znów zaskoczenie! Robert Johansson również fatalnie! Tylko 104 metry i nie będzie go w rundzie finałowej.

Sędziowie zdecydowali się wstrzymać skok Markusa Eisenbichlera (przypadek?). Na rozbiegu pojawił się przedskoczek. Do zakończenia pierwszej serii zostało dwóch skoczków.

Po kilku minutach oczekiwania, podniesionym rozbiegu, Eisenbichler ruszył i skoczył 133 metry. To nie wystarczyło, aby wyprzedzić Stocha i Laniska. Niemiec trzeci.

Bardzo podobnie skoczył również Halvor Egner Granerud. 133,5 metra lidera Pucharu Świata i o... pół punktu wyprzedza Kamila Stocha!

Zaczynamy rundę finałową!

Króciutko Gregor Schlierenzauer. Tylko 110 metrów, ale pierwsze punkty w tym sezonie i tak zainkasuje.

Daleko nie pofrunął również Philipp Aschenwald. Wylądował na 115 metrze i nie utrzyma lokaty, którą zajmował po pierwszej serii.

W bardzo trudnych warunkach skakał Tilen Bartol. Aż 33 punkty dodane za wiatr. A przy odległości 117,5 metra daje to Słoweńcowi pierwsze miejsce.

Świetnie zaprezentował się Daniel Huber! 129,5 metra w naprawdę trudnych warunkach i z dużą przewagą obejmuje prowadzenie.

Solidny skok Ryoyu Kobayashiego. Japończyk osiągnął 132 metry, jednak nie pozwoli mu to wyprzedzić Hubera. Kobayashi na drugim miejscu.

Przed punktem K wylądował Antti Aalto. Reprezentant Finlandii osiągnął dokładnie 122,5 metra, co sprawia, że jest na piątej lokacie.

Niestety krócej skoczył Aleksander Zniszczoł niż w pierwszej serii. 118 metrów spowoduje, że Polak nie utrzyma miejsca w drugiej dziesiątce. Obecnie na 10. miejscu.

Dobry skok Petera Prevca. Ponad jedenaście metrów dalej niż w pierwszej serii. Słoweniec wylądował na 133 metrze, ale mimo tego dopiero na trzecim miejscu.

Kolejny daleki lot. Tym razem w wykonaniu Martina Hamanna. Niemiec uzyskał 133 metry i obejmuje prowadzenie w konkursie.

Lepiej, lepiej Dawid Kubacki! Osiągnął 132,5 metra, całkiem niezłe noty i jest na prowadzeniu. Lindvika wyprzedził o... 0,1 pkt.

Dwóch Polaków na czele! Andrzej Stękała poszybował 131,5 metra, bardzo wysokie noty za styl i wyprzedził Kubackiego!

Pięknie skoczył Piotr Żyła! Biało-czerwoni są w gazie! Wylądował na 131 metrze i teraz to on prowadzi. Polacy wymieniają się na pierwszym miejscu.

Daleko poleciał również Pius Paschke. Niemiec skoczył metr dalej od Piotra Żyły i przegrywa z Polakiem. Jest na drugim miejscu.

Ale daleko pofrunął Markus Eisenbichler! Aż 138 metrów wicelidera klasyfikacji generalnej. Zdecydowane prowadzenie Markusa.

Całkiem nieźle, ale zdecydowanie bliżej niż w pierwszej serii. Słoweniec wylądował na 133 metrze i wygrywa z Eisenbichlerem, co oznacza, że ma podium!

Ależ pecha miał Kamil Stoch. Znów mocny wiatr w plecy, ale... MIMO TEGO SKOCZYŁ 134 metry! Jest pierwszy! Czekamy na to co zrobi Granerud.

138 metrów Graneruda, w nieco lepszych warunkach i w dodatku z niskimi notami... ALE TO NORWEG WYGRYWA DZISIEJSZY KONKURS! Kamil Stoch na drugim miejscu! Brawo!

Świetny to był konkurs w wykonaniu polskich zawodników! Nie dość, że Stoch zajął miejsce na podium, to w dodatku czterech biało-czerwonych zameldowało się w czołowej dziesiątce. Oby tak dalej!

To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.

Najnowsze