Hilaree Nelson

i

Autor: Niranjan Shrestha/AP

Śmierć w Himalajach. Tragiczny upadek w lodową szczelinę Hilaree Nelson

2022-09-28 17:19

Na zboczu himalajskiego szczytu Manaslu (8163 m) śmierć poniosła doświadczona 49-letnia alpinistka i skialpinistka Hilaree Nelson z USA. Tragedia miała miejsce w poniedziałek 26 września przy zjeździe na nartach do bazy z wierzchołka góry, na który wspięła się tego dnia wraz ze swoim życiowym partnerem Jimem Morrisonem. Wpadła w głęboką na 25 m szczelinę lodowca.

O jej upadku na nartach w szczelinę powiadomił bazę Morrison, który potem do końca uczestniczył w jej poszukiwaniach. Nieustanny deszcz pozwolił na akcję ratunkową z użyciem śmigłowca dopiero w środę. Amerykankę znaleziona martwą. Osierociła dwójkę dzieci.

Hilaree Nelson uprawiała narciarstwo ekstremalne, które zaczęła łączyć ze wspinaczką po kilkuletnim pobycie we Francji w końcu ubiegłego wieku. Osiągnięcia miała znakomite. Jako pierwsza kobieta w historii w czasie poniżej 24 godzin zdobyła dwa ośmiotysięczniki: Mount Everest (8850 m) i Lhotse (8511 m),. Na nartach zjechała: z Czo Oju (8201 m), z Makalu (8481 m) - jako pierwsza kobieta, a wraz z Jimem Morrisonem - z Lhotse (8511 m) - jako pierwsi ludzie w historii, we wrześniu roku 2018. Po tym ostatnim sukcesie otrzymała wyróżnienie National Geographic Adventurer of the Year za rok 2018.

W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie Nelson zadeklarowała, że nigdy dotąd nie czuła takiej pewności siebie jak w ostatnich zdarzeniach w napiętym klimacie Himalajów

„Ostatnie tygodnie w niebywały sposób podniosły moja odporność na doświadczenia” - pisała pełna optymizmu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze