Turniej Czterech Skoczni rządzi się swoimi prawami i niezmiennie wzbudza ogromne emocje. Po pierwszych zawodach tej edycji wybuchł jednak niemały skandal. Wszystko bowiem przez brak kontroli sprzętu Andreasa Wellingera tuż po zakończeniu kwalifikacji. Niemiecki skoczek, który później wygrał zawody w Oberstdorfie mógł być bowiem zdyskwalifikowany już po kwalifikacjach. Dziennikarze norweskiej stacji "NRK" zauważyli bowiem, że ten ma rozdarty kombinezon przy prawym ramieniu. O ile później udało się ustalić, że strój Wellingera rozdarł się już po skoku i brak dyskwalifikacji był zasadny, to Norwegowie chcieli o to zapytać Horngachera. To im się jednak nie udało.
Zadali Horngacherowi niewygodne pytanie i uciekł. Trener reprezentacji Niemiec odwrócił się i oddalił sprzed kamery
Dziennikarze stacji "NRK" najpierw nie mogli nakłonić Stefana Horngachera do udzielenia wywiadu, bowiem ten unikał pracownika telewizji jak ognia, a kiedy już udało się namówić go, aby stanął przed kamerą "NRK", ten odpowiadał bardzo niechętnie. Finału tej rozmowy nikt nie mógł jednak przewidzieć.
Stefan Horngacher stchórzył i uciekł! Te informacje o trenerze niemieckich skoczków pojawiły się znienacka. Wystarczyło jedno niewygodne pytanie
Jak donosi Jakub Balcerski z portalu "sport.pl", austriacki trener niemieckich skoczków po tym, jak zorientował się, czego będą dotyczyć pytania stacji "NRK", po prostu odwrócił się i bez słowa oddalił sprzed kamery. Po nie pierwszy raz, kiedy niemieccy skoczkowie prowadzeni przez Stefana Hornachera odnoszą sukces w cieniu skandalu związanego z kombinezonem. Tak było również podczas igrzysk w 2022 roku, kiedy to Karl Geiger zdobył brązowy medal.