Zawody Pucharu Świata w Willingen po raz kolejny były słodko-gorzkie dla polskich fanów – z jednej strony fatalnie zaprezentował się Piotr Żyła, który miał drugi najgorszy skok w pierwszej serii czy Kamil Stoch, który także nie wszedł do drugiej serii, z drugiej jednak Aleksander Zniszczoł został pierwszym Polakiem w tym sezonie, który zakończył zawody PŚ w czołowej dziesiątce (jednak i tu trudno o pełną radość – Zniszczoł zakończył zawody na 8. miejscu, choć po pierwszej serii był 3.). Niezbyt zadowoleni z zawodów na swojej skoczni mogli być także Niemcy – żaden z ich reprezentantów nie znalazł się w TOP 10. Stefan Horngacher w mocnych słowach broni jednak swoich zawodników.
Stefan Horngacher mocno po nieudanych zawodach w Willingen
Do drugiej serii zawodów w Willingen nie awansował m.in. Karl Geiger. Niemcy mogli się cieszyć, bo to samo spotkało lidera klasyfikacji generalnej, Stefana Krafta, ale Andreas Wellinger, który goni Austriaka, nie wykorzystał swojej szansy i zakończył zawody dopiero na 17. miejscu. Lepszym od niego zawodnikiem gospodarzy był tylko Stephan Leyhe, który zajął 15. pozycję.
Stefan Horngacher w krótkich, ale bardzo wymownych słowach skomentował tę sytuację – Nie skaczą źle celowo – podkreślił wydawałoby się banalną rzecz austriacki trener, ale to tylko pokazuje, jak dużo emocji jest wobec dzisiejszego wyniku Niemców – Dzisiaj było trochę za dużo motywacji. W tak trudnych warunkach od razu wygląda się fatalnie – tłumaczył Horngacher niepowodzenia swoich zawodników, cytowany przez niemiecki Eurosport.