Wciąż czegoś brakuje Polakom, aby stanąć na najwyższym stopniu podium w konkursie drużynowym. Podczas zawodów w Zakopanem potwornego pecha miał Andrzej Stękała. W drugiej serii trafił na fatalne warunki i wylądował bardzo blisko, czym przekreślił szanse biało-czerwonych na zwycięstwo. Nikt nie miał jednak do niego pretensji, bo takie sytuacji się po prostu zdarzają.
Norwegia najlepsza w Lahti! Polacy znów na drugim miejscu, ale walka trwała do końca!
Bardzo podobna sytuacja miała miejsce w sobotnim konkursie w Lahti. Tym razem błąd przydarzył się Dawidowi Kubackiemu w pierwszej serii. Mistrz świata wylądował na 118 metrze i Polacy stracili przez to prowadzenie na rzecz Norwegii, która pierwszego miejsca nie oddała do końca rywalizacji. W drugiej serii Kubacki się poprawił, ale było to niewystarczające, aby prześcignąć Skandynawów.
Polscy skoczkowie szykowali TAJNĄ BROŃ. Wszystko LEGŁO w GRUZACH, Doleżal wyjawił prawdę
Biało-czerwoni i tak odnieśli spory sukces i atmosfera w naszej kadrze nadal jest świetna. Potwierdza to wypowiedź polskich skoczków dla TVP Sport. - Dawid walczył do końca. Ale poległ, no co mu zrobimy - powiedzieli z uśmiechami na twarzy Kamil Stoch i Piotr Żyła. Polacy byli zadowoleni ze swojego występu w konkursie, co potwierdza właśnie ten żart. W niedzielę będą mieli okazję, żeby znów dostarczyć wielkich emocji biało-czerwonym kibicom.