Thurnbichler opuścił polskich skoczków. Jest decyzja
Puchar Świata w skokach narciarskich na parę tygodni opuścił Europę. W miniony weekend zawodnicy rywalizowali na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, a konkretnie w Lake Placid, gdzie choćby Polacy, a szczególnie Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła spisali się solidnie. Po zawodach w Ameryce skoczkowie ponownie zmienili kontynent. Tym razem odwiedzą stały punkt Pucharu Świata i legendarną skocznie w Sapporo. Nierzadko zawody w Japonii okrojone są z największych gwiazd, które decydują się na krótki odpoczynek.
Krótka nieobecność Thurnbichlera w polskiej kadrze
Tym razem w Sapporo zobaczymy jednak czołówkę Pucharu Świata, a i Polacy udali się na zawody w najmocniejszym składzie. Ale biało-czerwona kadra nie będzie jednak w komplecie, bo na chwilę polskich skoczków zdecydował się opuścić Thomas Thurnbichler. Austriacki szkoleniowiec przekazał tę informację przed kamerami Eurosportu i w najbliższy weekend zabraknie go w gnieździe trenerów.
Thurnbichler zostaje w domu. Austriak nie poleciał do Sapporo
Taka decyzja trenera to nic nadzwyczajnego w skokach narciarskich, bo w przeszłości również inni szkoleniowcy decydowali się na pozostanie w domach podczas weekendu ze skokami w Sapporo. Rolę Thurnbichlera na chwilę przejmie Wojciech Topór, którego z kolei zabrakło w Lake Placid. Według medialnych doniesień Austriak ma się skupić nad nad konspektem przyszłości polskich skoków, który ma być zaprezentowany Adamowi Małyszowi.
Listen on Spreaker.