Anze Lanisek, Dawid Kubacki

i

Autor: AP PHOTO Anze Lanisek, Dawid Kubacki

Specjalnie dla "SE"

To za jego sprawą polscy kibice skoków zapłakali. Anże Lanisek w specjalnym wywiadzie: "We wszystkim pomogła mi żona"

2023-04-05 9:42

Dawid i Marta Kubaccy nie kryli wzruszenia po geście Anze Laniska. Słoweński skoczek pojawił się na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, trzymając „tekturowego Kubackiego”. Z Dawidem Kubackim wszedł na podium, założył mu medal na tekturową szyję. Wszystko ze łzami w oczach. Ten piękny gest złapał za serce wszystkich kibiców w Polsce, którym Lanisek mówi ładnym polskim: Bardzo dziękuję. – Przekonałem się, chcę być nie tylko dobrym sportowcem, ale być lepszym człowiekiem – mówi w rozmowie z „Super Expressem”.

Michał Skiba, „Super Express”: Wzruszyłeś cały świat skoków i nie tylko…

Anze Lanisek: Pomysł, by wykonać taki gest pochodzi prosto z mojego serca. Co mogę więcej powiedzieć. To było świetne, usłyszeć ostatnio dobre wiadomości na temat Marty. Byłem bardzo szczęśliwy, stojąc na podium z tym zdjęciem Dawida.

– Zapewne jesteś z Dawidem w kontakcie?

– Tak, byliśmy w kontakcie. Dawid i Marta wysyłali mi wiadomości i zdjęcia. Chciałem mu okazać dużo szacunku. Zrobił wiele, by być na podium klasyfikacji generalnej, ale pokazał, że skoki to tylko dodatek do życia. Też chciałem pokazać, że skoki i to moje trzecie miejsce to tylko sport, a są sprawy ważniejsze. Dawid musiał być ze mną na tym podium.

– To był dla ciebie najtrudniejszy moment w karierze?

– Miałem już sporo przeżyć i momentów bardzo emocjonalnych. I przyznam, że to i tak nie był najbardziej trudny moment w mojej karierze, ale z pewnością umieszczę te chwile w czołówce. Gdy po konkursie w Vikersund usłyszałem złe informacje, to wysłałem Dawidowi dużą wiadomość. Potem okazało się, że zostanie w domu dłużej, że musi być przy żonie. Wiedziałem, że będę musiał go wyprzedzić. Wygram z nim wynikiem, ale nie wygram na skoczni. Porozmawiałem o tym z żoną, nawet z terapeutą. Oboje byli zachwyceni moją inicjatywą, poparli mnie. Sam wybierałem zdjęcie, z którego zrobiliśmy ten model. Żona pomogła mi wszystko zorganizować.

Adam Małysz bezpośrednio o przyszłości Dawida Kubackiego. Nie zastanawiał się nawet chwili, bardziej szczerej wypowiedzi dawno nie było

– Za Tobą znakomity sezon: dwa medale mistrzostw świata, 16 miejsc na podium, tylko sześć razy wypadłeś z pierwszej dziesiątki. Możesz być lepszy?

– To był dobry sezon, pewnie najlepszy jaki dotąd miałem. Moim celem jest osiągnąć więcej, ale ostatnio przekonałem się, chcę być nie tylko dobrym sportowcem, ale być lepszym człowiekiem w życiu. To dla mnie lekcja. Jestem zadowolony, że połowę konkursów kończyłem na podium. To był ciężki sezon, ale w Planicy czułem, że mam jeszcze sporo energii.

– Czy FIS przesadził z rozciągnięciem tego sezonu od początku listopada do startu kwietnia?

– Dla mnie to bez znaczenia. Możesz przygotować się tak jak chcesz, tylko musisz wcześniej spojrzeć na kalendarz i go przeanalizować. Wyznaczyć sobie cele na cykl i starać się je osiągnąć. Czasem marzenia się spełniają, a czasem są konkursy, po których nie jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Tak potrafię zagospodarować sobą, by w trakcie całego sezonu skakać na najwyższym poziomie.

Dawid Kubacki zdradził, kiedy jego żona może wrócić do domu ze szpitala. Przed Martą długotrwała rehabilitacja

– Pewnie po tym sezonie zyskałeś 40 milionów kibiców…

– Chciałbym podziękować wszystkim polskim kibicom, bo dostałem od nich wiele wiadomości. Wielkie brawa dla Dawida, który pokazał, jak wspaniałym jest człowiekiem. Tu nie chodzi tylko o sport i wygrywanie, to nie jest czasem ważne. Przyjdą czasy, że skończymy kariery, nie będzie nas na skoczni, a ja się cieszę, że mam takich ludzi wokół siebie, jak Dawid. Rywalizuję ze wspaniałymi ludźmi.

Najnowsze