O Edwardsie zrobiło się na świecie głośno, gdy podczas igrzysk w Calgary Anglik zajął dwukrotnie ostatnie miejsce.
W tym roku Eddie skończył 50 lat i chciałby uczcić ten wiek występem w Turnieju 4 Skoczni.
Początkowo mówiło się o starcie w kwalfikacjach, później o roli przedskoczka. Żadna z tych opcji nie jest jednak już brana pod uwagę. Na występ musiałaby się zgodzić brytyjska federacja narciarska, która nie chce brać odpowiedzialności za amatora skoków na nartach.
Lubisz skoki? Zagłosuj na Kamila Stocha w plebiscycie na najlepszego sportowca 2013 roku
- Nie planujemy także pokazowego skoku Edwardsa, bo nie chcemy ze skoków zrobić show rozrywkowego. To jest czysta sportowa walka - wyjaśnił na łamach "Bilda" Walter Hofer, dyrektor Pucharu Świataw skokach narciarskich.
Austriak zauważa, że prawdziwy problem powstałby, gdyby Edwardsowi stało się coś na skoczni.