Mistrzostwa świata 2007 zapadły w pamięć polskich kibiców głównie ze względu na nokaut Adama Małysza na rywalach na skoczni normalnej. "Orzeł z Wisły" zdobył wtedy złoto w genialnym stylu, ale nie wszyscy pamiętają, że był to rewanż za 4. miejsce na dużej skoczni w Sapporo. Jednym ze skoczków, który dość niespodziewanie pokonał polskiego mistrza na Okurayamie, był właśnie Harri Olli. 22-letni wówczas Fin został wicemistrzem świata i minimalnie przegrał złoto z Simonem Ammannem (o 0,2 pkt). Wiele mówiło się o tym, że jest to jeden z największych talentów w świecie skoków, jednak za sportowymi umiejętnościami nie poszedł charakter. Już rok po największym sukcesie w karierze Olli pokazał swoją ciemną stronę. W 2008 r. przyłapano go na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, za co skazano go na 30 dni więzienia w zawieszeniu. Był to dopiero początek jego zjazdu.
Walczył z Małyszem, teraz trafi przed sąd. Harri Olli w tarapatach
Jeszcze kilka miesięcy przed wyrokiem Olli został wyrzucony z reprezentacji Finlandii za imprezowanie podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich. Później wrócił do kadry i wygrał nawet trzy konkursy Pucharu Świata w 2009 r., ale jego krnąbrny charakter nieustannie dawał o sobie znać. W styczniu 2011 r. wicemistrz świata z Sapporo ogłosił zakończenie kariery, którą później starał się wznowić, ale nigdy nie wrócił już na najwyższy poziom, a na drodze stanęły m.in. problemy z prawem. W 2012 r. skazano go na karę więzienia w zawieszeniu za napaść, a dwanaście miesięcy później usłyszał bezwarunkowy wyrok 4,5 miesiąca więzienia. Teraz Olli znowu ma problemy z prawem.
Fiński dziennik "Ilta-Sanomat" informuje, że 38-latek został oskarżony o napaść z użyciem siły. Sprawa dotyczy ataku na byłą żonę, a także użycia przemocy wobec mężczyzny, który włączył się w kłótnię byłych małżonków. Po ataku Olliego miał on trafić do szpitala, a całe zajście miało miejsce w styczniu 2022 roku. Akt oskarżenia przedstawiono jednak dopiero w maju tego roku, a sprawą zajmuje się sąd w regionie, którego stolicą jest Lahti. Jeszcze jesienią Olli ma stanąć przed sądem.