Dla Justyny Kowalczyk-Tekieli biegi narciarskie i ogólnie sport to niezwykle ważna część życia. Nawet po zakończeniu kariery jest niezwykle aktywna – wciąż biega na nartach lub nartorolkach, ale teraz nie robi tego sama, a bardzo często towarzyszy jej mały syn. Wraz z mężem często wybierają się także na górskie wspinaczki. Oprócz tego Justyna Kowalczyk-Tekieli ma także inne obowiązki. W latach 2018-2021 pełniła funkcję asystentki trenera polskiej kadry biegaczek, a w marcu 2021 roku postanowiła wesprzeć inną polską dyscyplinę zimową, mocno z biegami związaną – biathlon. Wówczas rozpoczęła pracę jako dyrektor sportowy Polskiego Związku Biathlonu. Niestety, współpraca ta nie potrwała długo.
Justyna Kowalczyk-Tekieli ogłosiła ważną decyzję. To już koniec
Już wcześniej „Królowa Nart” wspominała w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego", że jej praca w PZB nie układa się najlepiej. Wiele wskazuje na to, że kolejne konflikty doprowadziły do sytuacji, w której Justyna Kowalczyk-Tekieli nie wyobraża sobie dalszej współpracy ze związkiem. O swojej decyzji poinformowała ona na Twitterze, podając również, że odchodzi nie tylko ona, ale m.in. trener Wieretelny. Podziękowała też zawodnikom, którzy ją wspierali.
- Dziś przestałam pracować w Polskim Związku Biathlonu. Wymówienia złożyli również trenerzy Slonina, Wierietielny, Jakiela. Dziękuję zawodnikom i trenerom za ogromne wsparcie, list do Zarządu, który miał na celu nas zatrzymać. Jeśli mogę jakoś pomóc, to zawsze jestem – napisała na pożegnanie Justyna Kowalczyk-Tekieli, nie zagłębiając się w szczegóły odejścia.