Przez kilka sezonów Maciej Kot był jednym z zawodników skaczących w kadrze A. Być może nigdy indywidualnie nie sięgał po wielkie triumfy, ale między innymi w sezonie 2016/17 zanotował najlepszy występ w Pucharze Świata i nawet wygrał dwa konkursy. Medale zdobywał na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata wraz z kolegami z drużyny.
Izabela Małysz zostanie babcią? Szczere wyznanie żony Małysza, jedno słowo przykuwa uwagę
Żona Macieja Kota odsłoniła ciało. Co za widoki
Ostatnio jednak Kot bardzo mocno obniżył loty. Kilka poprzednich sezonów to zupełny brak formy i walka o nawiązanie do lat ubiegłych. Niekiedy można było się zastanawiać, czy skoczek będzie kontynuował jeszcze karierę, ale na razie podjął walkę i chce spróbować przebić się do kadry. Być może to ostatni taki dzwonek w jego przygodzie ze skokami.
Nie mniej popularna niż reprezentant Polski jest jego żona, Agnieszka Kot. Para jest już ze sobą od kilku lat, a w 2019 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Kobieta jest znana wśród fanów skoków przede wszystkim z tego powodu, że kiedyś okrzyknięto ją "drugą Lewandowską". Powód był prosty, Agnieszka Kot również zajmuje się fitnessem.
Ponętna fotografia Agnieszki Kot. Figura jak z żurnala
Na Instagramie obserwuje ją 33,5 tysiąca użytkowników, co może mówić samo za siebie. Agnieszka Kot regularnie publikuje treści na swoim profilu i Internauci mogą dowiedzieć się, jak trenować, aby zachować odpowiednią formę. A że sama żona skoczka narciarskiego stosuje się do własnych rad, widać na ostatniej fotografii.
Agnieszka Kot pokazała kadr z wakacji w bardzo skąpym bikini. Odsłoniła wysportowane ciało i zebrała ponad tysiąc polubień. Wygląd żony Macieja Kota może uchodzić za wzór dla wielu kobiet. A przecież przed rokiem trenerka personalna urodziła syna. Do formy wróciła jednak błyskawicznie.