Radwańska od czasów juniorskich grała rakietami francuskiego producenta Babolat. Dlatego jej kibice byli mocno zdziwieni, gdy krakowianka rozpoczęła nowy sezon z nowym sprzętem - japońskiej firmy Srixon. To producent kojarzony głównie z piłkami i kijami do gry w golfa. Kontrakt z tak wielką gwiazdą jak Radwańska to wyraźny znak, że Japończycy chcą podbić także tenisowy rynek. A fani bardzo popularnej na świecie Agnieszki żartują już, że nazywana Ninją błyskotliwa zawodniczka dostała wreszcie do ręki japońską broń.
Przed Agnieszką wolny dzień. Broniąca tytułu "Ninja" o awans do półfinału turnieju w Shenzhen powalczy w czwartek z Amerykanką Alison Riske (nr 39 WTA).
- Pierwszy w sezonie ćwierćfinał bardzo cieszy. Z każdym meczem czuję się coraz lepiej na korcie - mówiła wczoraj zadowolona z siebie Isia.