Agnieszka Radwańska od lat związana jest z Dawidem Celtem, jej trenerem i sparingpartnerem. W programie "Pytanie na śniadanie" tenisistka powiedziała, że coraz częściej myśli o macierzyństwie.
- Ile chcę mieć dzieci? Jednak parka. Jedno to bez sensu. Kto w dzisiejszych czasach ma jedno? - zaśmiała się Agnieszka. - Zostało mi już kilka lat grania w tenisa - zadeklarowała krakowianka, a kiedy dziennikarka TVP zareagowała na to stwierdzenie zdziwieniem, Radwańska dodała: - A co ty myślisz, że jak będę miała cztery dychy na karku, to ciągle będę grała w tenisa. Ile można grać? Całe życie? Kiedy ja mam rodzić te dzieci? Jak będę miał pięć dych?! - dopytywała się Isia. Wszystko oczywiście w żartach, z uśmiechem i w sympatycznej atmosferze.
O macierzyństwie i końcu kariery Agnieszka mówiła też kilka miesięcy temu w magazynie "VIVA".
- Przecież w tenisa nie będę grała całe życie. Kariera trwa plus minus do 30. roku życia. W marcu kończę 27, więc czas leci. Zastanawialiśmy się z Dawidem, czy nasze dzieci będą grały w tenisa. Doszliśmy do wniosku, że nie będą miały innej opcji. Chyba że ewidentnie nie będą się do tego nadawały - powiedziała wtedy krakowianka.
Agnieszka kilka dni temu znów została wiceliderką rankingu WTA. Do gry ma wrócić w przyszłym tygodniu w Stuttgarcie.
- Z tego, że jestem druga w rankingu czerpię dużo radości. To miłe, że te 20 lat na korcie nie poszło na marne. Fajnie jest mieć świadomość, że tylko jedna osoba jest wyżej w rankingu. Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się jeszcze to jedno oczko przeskoczyć. Jednak numer 1 a numer 2 to duża różnica - przyznała Radwańska.
Dawid Celt jeździ PORSCHE 911. Chłopak Agnieszki Radwańskiej to szczęściarz [ZDJĘCIA TYLKO U NAS]