Najlepsza polska tenisistka jeszcze kilka lat temu wszystkie pieniądze musiała wydawać na treningi i wyjazdy na turnieje. Razem z siostrą i rodzicami mieszkała wtedy w mieszkaniu dziadków. Kiedy zaczęła znakomicie grać, wygrywać i zarabiać, kupiła własne mieszkanie. A teraz szuka czegoś nowego.
- Rozglądam się za apartamentem dla siebie. Kilka już nawet widziałam, ale jak na razie w każdym było coś nie tak - zdradza "Super Expressowi" Isia. - Szukam dużego mieszkania, a nie domu, bo sporo czasu jestem poza Krakowem, więc bez sensu, żeby dom stał pusty - tłumaczy.
Patrz też: Agnieszka Radwańska potknęła się na Czeszce
Jak wygląda wymarzony apartament ósmej tenisistki światowego rankingu?
- Około 200 metrów powierzchni, nowoczesny styl, okna od podłogi do sufitu, w sypialni potężna, 30-metrowa garderoba, w wielkiej łazience - koniecznie wanna z jaccuzi. Do tego kuchnia połączona z ogromnym salonem, plazma na ścianie, dwa miejsca garażowe i co najmniej 40-metrowy taras - wylicza tenisowa gwiazda.
- Chciałabym, żeby apartament był na ostatnim piętrze budynku, koniecznie z windą, bo torby tenisowe są ciężkie. Wolałabym też, żeby był jednopoziomowy, teraz mieszkamy w dwupoziomowym i więcej z tego kłopotów niż korzyści. No i oczywiście musi mieć ładny widok z tych wielkich okien, może być na Wisłę. Aha, no i najlepiej by było, żeby kosztował około 100 tysięcy złotych! - dodaje ze śmiechem.
Przeczytaj koniecznie: Tenis: Polki wypadły z elity
Tak dobrze nie będzie na pewno. Wszystkie pozostałe warunki Agnieszki są do spełnienia, w Krakowie nie brakuje luksusowych apartamentów w znakomitych lokalizacjach. Trzeba się jednak liczyć z ogromnymi kosztami. Przykładowo, 200-metrowy apartament w XIX-wiecznej odnowionej i rozbudowanej kamienicy tuż przy Rynku kosztuje ponad 4,5 miliona złotych!
W nieco mniej atrakcyjnych miejscach Krakowa można kupić piękny apartament za połowę tej ceny. To oznacza, że jeśli Agnieszka chce na wymarzone mieszkanie zarobić w Paryżu, musi dotrzeć co najmniej do finału!
- Podoba mi się ten plan - uśmiecha się Agnieszka, która do Francji poleciała po tygodniowym odpoczynku w Krakowie.