Agnieszka Radwańska zdołała wejść do najlepszej czwórki turnieju, pokonując faworytkę gospodarzy - Hiszpankę Garbine Muguruzę (10:5). Isia zrobiła to w niesamowitym stylu. Wydawało się, że przy stanie 1:5 może już tylko myśleć o następnym turnieju, lecz Polka zabrała się do roboty, wygrała aż dziewięć punktów z rzędu i awansowała do półfinału!
Pojedynek o finał przegrała jednak z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową. Rywalka Radwańskiej tylko na początku super tie-breaka nie mogła odskoczyć z wynikiem. Wyrównana walka toczyła się do stanu 3:3, później Kuzniecowa pokazała klasę. Polce nie pomogła nawet obrona trzech piłek meczowych. Ostatecznie to Rosjanka wygrała 10:6 i znalazła się w finale, w którym musiała uznać wyższość Rumunki Simone Halep.