W ostatnim czasie tenis w Polsce ma się naprawdę dobrze, bowiem zarówno Iga Świątek, jak i Hubert Hurkacz osiągają znakomite wyniki. Kibice z niecierpliwością oczekują kolejnych turniejów WTA i ATP, gdyż reprezentanci naszego kraju należą do światowej czołówki. Spory wpływ miały na to sukcesy Agnieszki Radwańskiej, która często była polskim rodzynkiem w tenisowej elicie. „Isia” wciąż pozostaje najwyżej sklasyfikowaną biało-czerwoną tenisistką w historii, gdyż była wiceliderką światowego rankingu. Obecnie Świątek walczy w Indian Wells o wyrównanie tego osiągnięcia i jest na dobrej drodze, by dorównać karierze poprzedniczki. Iga ma już na koncie coś, o co Radwańska uparcie walczyła – wielkoszlemowy triumf. 33-latka najbliżej zwycięstwa była w 2012 roku, jednak uległa wówczas Serenie Williams w finale Wimbledonu. Nie zmienia to faktu, iż krakowianka przez ponad 10 lat była czołową tenisistką świata, aż w końcu powiedziała dość w 2018 r. Sportowa emerytura daje jej mnóstwo radości, ale tenis wciąż jest obecny w jej życiu.
Iga Świątek zanotowała zabawną wpadkę. Nie mogła sobie z tym poradzić, wszystko się nagrało
Radwańska w nowej odsłonie
Wybitna tenisistka najwięcej uwagi poświęca oczywiście swojemu dziecku. Niespełna 2-letni Jakub jest jej oczkiem w głowie i już poczuł kort razem z mamą. „Isia” nie porzuciła treningów, a inicjatywa Superligi zachęciła ją do powrotu do rywalizacji. Radwańska została zgłoszona do gry przez klub WKT Mera Warszawa. Nowy pomysł tenisowych zmagań na polskim rynku przyciągnął wielu utytułowanych graczy, a 20-krotna triumfatorka zawodów WTA jest największą gwiazdą tego projektu. Ciągłe uznanie kibiców dla jej osiągnięć widać choćby po rozstrzygnięciu aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Partnerką Radwańskiej w Superlidze będzie m.in. jej siostra, Urszula:
W tym roku Radwańska wsparła WOŚP specjalną licytacją, w której do wygrania był wspólny trening ze słynną tenisistką. Zwycięzca aukcji zapłacił 55 600 złotych, by jego żona i córka mogły poodbijać piłki pod okiem byłej wiceliderki rankingu WTA. Dla krakowianki było to równie przyjemne wydarzenie, gdyż mogła poczuć się jak Tomasz Wiktorowski, który przez wiele lat był jej trenerem. Wyjątkowy trening miał miejsce ostatnio, a finalistka Wimbledonu pochwaliła się wszystkim w mediach społecznościowych.
„Dzisiejszy trening w roli trenera! Moje zawodniczki to Alicja i Ola - mama z córką, dla których mąż i tata Przemysław wylicytował trening ze mną na aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękuję za wsparcie tegorocznej Orkiestry! I za świetnie spędzony czas na korcie!" - napisała pod pamiątkowym zdjęciem.
