Agnieszka Radwańska, delikatnie mówiąc, nie była faworytką. Polka ostatnio nie zachwycała, a Simona Halep serią świetnych wyników zbudowała dużą przewagę w rankingu WTA. Bilans starć krakowianki z Rumunką był przed tym spotkaniem remisowy (5-5), ale tylko najwięksi optymiści mogli wierzyć, że Isia w takiej formie, jaką prezentowała w ostatnich miesiącach, jest w stanie ograć Halep.
Początek meczu potwierdził te prognozy. Pasywna i niedokładna Radwańska dała się zdominować rumuńskiej rywalce. - Nie zaczęłam tego meczu dobrze. Ale potem koncentrowałam się na każdej wymianie i czułam się coraz lepiej na korcie - powiedziała już po spotkaniu Agnieszka.
W drugim secie Radwańska zaczęła grać dużo lepiej. Przede wszystkim odważniej. Często starała się przejmować inicjatywę. Halep chyba nie spodziwała się, że krakowianka nagle może tak zmienić prezentowany na korcie styl gry. Zaskoczona popełniała coraz więcej błędów. Kolejne gemy wygrywała Polka.
Trzeci set zaczął się źle. Radwańska już w pierwszym geme straciła podanie. Ale nie poddała się. Zdołała szybko odrobić straty, a potem to ona wygrywała najważniejsze piłki. Na koniec Halep popełniła dwa błędy. Agnieszka mogła się cieszyć z cennego zwycięstwa. W Miami zarobiła już 88,1 tys. dolarów. W IV rundzie zagra z Białorusinką Wiktorią Azarenką lub z Łotyszką Anastasiją Sevastovą.
Agnieszka Radwańska - Simona Halep 3:6, 6:2, 6:3
