Iga Świątek notuje najlepszy okres w karierze. Polka od wielu tygodni jest niepokonana, co przyniosło jej wiele znaczących triumfów. Ten ostatni miał miejsce niedawno. Podczas minionego Roland Garros Świątek nie miała sobie równych i po raz drugi w karierze mogła cieszyć się ze zwycięstwa w Paryżu. Raszynianka ma już mnóstwo sukcesów w tym sezonie, który przecież jest dopiero w połowie.
Radwańska doradza Świątek. Zwróciła uwagę na jeden szczegół
Kolejna ważna impreza zbliża się wielkimi krokami. Pod koniec czerwca rozpocznie się Wimbledon, a więc według wielu zawodników, najważniejszy turniej w kalendarzu. Świątek będzie jedną z faworytek do zwycięstwa, bo w przypadku liderki rankingu WTA innych prognoz być nie może. Ale Wimbledon będzie jej pierwszym turniejem na trawiastej nawierzchni.
Iga Świątek nie mogła się powstrzymać. Gdy Serena Williams to napisała, reakcja była natychmiastowa
Polka miała wystąpić w Berlinie, ale zrezygnowała z tej imprezy ze względy na problemy z barkiem. - Z powodu nawracającego dyskomfortu, który czuję w moim barku, jestem zmuszona zrezygnować z turnieju w Berlinie. Przykro mi, że nie będę w stanie tam zagrać. Skupię się teraz na regeneracji i odpoczynku, aby być gotową do gry na Wimbledonie - napisała w mediach społecznościowych.
Radwańska zabrała głos w sprawie Świątek. Poruszyła istotną kwestię
Na ten temat wypowiedziała się Agnieszka Radwańska. Była tenisistka uważa, że nie najgorszym pomysłem byłoby małe przetarcie na trawie nawet w deblu. - Pewnie będzie trenować na tej nawierzchni w Londynie, ale to nie to samo co mecz. To pytanie do Igi, jak się czuje przed Wimbledonem bez rozegrania spotkania na trawie. Może bym pomyślała o występie na przykład w deblu w turnieju w Eastbourne, by trochę się przyzwyczaić - powiedziała Radwańska cytowana przez portal Interia.pl
- To jednak jej indywidualne sprawa i jeśli dobrze się z tym czuje, że przystąpi z marszu, to na pewno da radę - dodała finalista Wimbledonu z 2012 roku. Warto przypomnieć, że Radwańska podczas najbliższego turnieju zagra w turnieju legend. - Czasem śmiejemy się, że trudniej dostać się do turnieju legend, bo jest tylko 16 miejsc i trzeba zostać zaproszonym. To dla mnie ogromny prestiż, że będę mogła w nim zagrać - przyznała "Isia".
Listen to "SuperSport" on Spreaker.