Agnieszka pierwsze tenisowe kroki stawiała na mączce, najpopularniejszych w Polsce kortach. Mimo to woli szybsze nawierzchnie. To dlatego, że na wolnych kortach ziemnych drobnej i słabszej fizycznie od wielu rywalek Isi trudniej jest skończyć wymianę mocnym uderzeniem lub zmusić przeciwniczkę do błędu.
Zobacz również: Karolina Woźniacka o zerwanych zaręczynach: Wiem, że nigdy nie będę sama
- Bardzo ciężko pracowałam, żeby poprawić grę na ziemi i widać efekty - mówi Isia. - Teraz dużo lepiej poruszam się po korcie, lepiej też znoszę kondycyjnie długie mecze. Poza tym korty w Paryżu są teraz nieco szybsze niż klasyczna mączka, a mnie to odpowiada.
Już w I rundzie Polka zmierzy się z dość wymagającą rywalką - zajmującą 34. miejsce Chinką Shuai Zhang. Całkiem dobre losowanie miał za to Jerzy Janowicz (nr 23), który czeka na pierwsze zwycięstwo od lutego. Jego rywalem w I rundzie będzie Victor Estrella Burgos (Dominikana, nr 98). Ciekawie może być w II rundzie - jeżeli łodzianin do niej awansuje, wpadnie na zwycięzcę starcia Fina Jarkko Nieminena (nr 51) z... Michałem Przysiężnym (nr 102).
- Jurek ostatnio bardzo ciężko trenował i widać, że już się odrodził. Ci, którzy liczyli mu kolejne porażki, nie pamiętają już o tym, że z powodu kontuzji stopy nie mógł dobrze przygotować się do sezonu. Ale forma idzie już w górę, syn świetnie wyglądał w czasie ostatnich treningów - zapewnia w rozmowie z "Super Expressem" Jerzy Janowicz senior, ojciec i agent tenisisty.