Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime do tej pory nie odnosili sukcesów w deblu, bo koncentrowali się głównie na singlu. Polak to 33. rakieta świata, a utalentowany 20-letni Kanadyjczyk zajmuje 21. miejsce w rankingu. Z turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu obaj odpadli już w I rundzie i spróbowali sił w deblu. Na drodze do sobotniego półfinału, sprawili kilka sensacji, ogrywając doświadczone i utytułowane pary. Przed meczem o finał zdecydowanymi faworytami też byli Łukasz Kubot i Marcelo Melo, byli mistrzowie Wimbledonu, jedna z najlepszych par świata. Polak i Brazylijczyk dzień wcześniej zapewnili sobie kolejny start w kończących sezon ATP Finals w Londynie, nieoficjalnych mistrzostwach świata, w których zagra osiem najlepszych debli na świecie.
Półfinałowy mecz Felix Auger-Aliassime/Hubert Hurkacz - Łukasz Kubot/Marcelo Melo już w pierwszym secie toczył się w zaskakujący sposób. Hubi i jego kanadyjski partner łatwo przełamywali podanie doświadczonych rywali. Pierwszą partię wygrali 6:2, ale w drugiej dominowali już Kubot i Melo. Wydawało się, że przejęli kontrolę nad meczem. Drugiego seta wygrali 6:1. Wszystko rozstrzygnęło się w super tie-breaku rozgrywanym do 10 wygranych punktów. Kubot słabo w nim serwował, popełnił dwa podwójne błędy serwisowe. A Hurkacz i Auger-Aliassime serwowali znakomicie. Wygrali całe spotkanie 6:2, 1:6, 10-5, awansując do finału. Rywali w meczu o tytuł poznają wieczorem po półfinale J. Melzer (Austria)/E. Roger-Vasselin (Francja) - M. Pavić (Chorwacja) - B. Soares (Brazylia).