Czwartkowe mecze turnieju WTA 1000 w Rzymie wyłoniły finalistki – będą nimi Jasmine Paolini i Coco Gauff. Obie zawodniczki wygrały swoje mecze z wyżej notowanymi rywalkami, a ich pojedynek o tytuł może mieć poważne konsekwencje dla Igi Świątek. Polka po raz pierwszy od lutego 2022 roku może wypaść z czołowej czwórki światowego rankingu.
ZOBACZ: Słynny tenisista o kryzysie Igi Świątek: Jakby czuła na sobie spojrzenia i słyszała szepty
Świątek szybko odpadła w Rzymie
Świątek rozpoczęła sezon obiecująco – jedna wygrana piłka dzieliła ją od finału Australian Open – ale później zaliczyła kilka słabszych występów. Choć w większości turniejów dochodziła przynajmniej do ćwierćfinału, w Rzymie odpadła już w trzeciej rundzie po porażce z Danielle Collins 1:6, 5:7. Przegrana ta kończy jej serię regularnych występów w fazie pucharowej i wpływa na jej pozycję w rankingu.
Aktualnie Świątek zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji WTA, jednak niezależnie od wyniku finału w Rzymie, na pewno je straci. Jeśli triumfuje Paolini, Polka spadnie nawet na piątą lokatę. To z kolei oznacza, że w drabince nadchodzącego Roland Garros może zostać rozstawiona z niższym numerem, co potencjalnie utrudni jej drogę do finału już od ćwierćfinałów.
ZOBACZ: Hubert Hurkacz wyraźnie cierpiał na korcie i odpadł z turnieju ATP w Rzymie
Rozstrzygnięcia zapadną w sobotę, jeśli pozwoli na to pogoda – finał na Campo Centrale w Rzymie zaplanowano na godz. 17:00.
WTA Rzym: Iga Świątek - Danielle Collins
