Podczas konferencji prasowej po swoim półfinałowym zwycięstwie Paolini została zapytana o zaskakującą obniżkę formy liderki polskiego tenisa. W odpowiedzi nie kryła szczerości, ale też z szacunkiem odniosła się do dorobku raszynianki. – Nieobecność, która zaskoczyła mnie najbardziej, to ta Igi. Wygrała ten turniej trzy razy. Jest niesamowitą zawodniczką. Grałam z nią w zeszłym roku na Rolandzie Garrosie i wiem, jak trudno ją pokonać. Ale tenis jest bezlitosny – musisz co tydzień potwierdzać swoją klasę. Wierzę jednak, że wróci do Rzymu i ponownie zwycięży – oceniła 29-letnia Włoszka o polskich korzeniach.
ZOBACZ: Iga Świątek zagrożona spadkiem w rankingu WTA. Turniej w Rzymie zmienia układ sił
Dotkliwa porażka Świątek
Świątek, która jeszcze niedawno dominowała kobiecy tenis (a na mączce była wręcz tenisowym hegemonem), w ostatnich miesiącach zmaga się z kryzysem formy. Tegoroczny sezon rozpoczęła obiecująco, docierając do półfinału Australian Open, gdzie była o jeden punkt od awansu do pierwszego finału imprezy w Melbourne. Później jednak nie udało się jej obronić tytułów z poprzedniego sezonu w Dosze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Szczególnie dotkliwa była porażka z Danielle Collins w trzeciej rundzie turnieju we Włoszech, która zapoczątkowała spadek Świątek w rankingu.
Obecnie Polka została już wyprzedzona przez Amerykanki Coco Gauff i Jessikę Pegulę. Jeśli Paolini zwycięży w sobotnim finale, Świątek spadnie na piątą pozycję – co może mieć znaczenie przy rozstawieniu w zbliżającym się wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.
ZOBACZ: Słynny tenisista o kryzysie Igi Świątek: Jakby czuła na sobie spojrzenia i słyszała szepty
Finał rywalizacji w Rzymie pomiędzy Jasmine Paolini a Coco Gauff zaplanowano na sobotę, 17 maja. Tymczasem Iga Świątek przeniosła już swoją uwagę na Paryż, gdzie intensywnie przygotowuje się do 124. edycji Rolanda Garrosa. Turniej rozpocznie się 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Dla Polki to szansa na odbudowanie pozycji i powrót na szczyt, który jeszcze niedawno wydawał się zarezerwowany właśnie dla niej.
