Dwa lata temu Halloween przypadało na turniej w Bazylei. Djoković na mecz z Xavierem Malisse wyszedł w masce Jokera, bohatera filmów o Batmanie. W zeszłym roku podczas ATP Masters 1000 w Paryżu, były numer 1 światowego rankingu, wyszedł na kort w masce Lorda Vadera.
Przeczytaj koniecznie: Jerzy Janowicz po porażce z Nadalem: Zdecydowały drobnostki
W tym roku kibice w hali Bercy w Paryżu również spodziewali się niespodzianki, ale Djoković na mecz z Johnem Isnerem wyszedł jako... Novak Djoković.
- Wiem, wiem, zawaliłem. Nie przygotowałem się odpowiednio, dlatego w tym roku udawałem, że jestem sobą, a nie Lordem Vaderem - żartował Djoković po wygranym 6:7 (5-7), 6:1, 6:2 meczu Amerykaninem.
