Mecz z Nieminenem miał dla Przysiężnego bardzo ważne znaczenie. W przypadku zwycięstwa Polak wywalczyłby nie tylko pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału turnieju rangi ATP World Tour 500, ale także zapewniłby sobie miejsce w czołowej setce rankingu na koniec sezonu i miejsce bez eliminacji w wielkoszlemowym Australian Open, ruszającym w styczniu.
Przeczytaj również: ATP Pekin. Szybka porażka Matkowskiego i Fyrstenberga
Niestety. "Ołówek" rozpoczął bardzo dobrze i po zaciętej walce wygrał pierwsego seta po tie-breaku. Później na korcie panował już Nieminen, który wygrał dwa kolejne sety oddając Polakowi tylko sześć gemów.
W całym meczu Polak zaserwował 11 asów, popełnił dwa podwójne błędy serwisowe i nie wykorzystał ani jednej z ośmiu piłek na przełamanie. Nieminen z kolei trzy razy przełamał serwis Polaka, a łącznie wygrał pięć punktów więcej od głogowianina.