Iga Świątek zna Jelenę Rybakinę bardzo dobrze jeszcze z czasów juniorskich. Atuty wysokiej tenisistki (184 cm wzrostu) to przede wszystkim potężny płaski serwis, mocny return i silne uderzenia z głębi kortu. Jak na słuszny wzrost, dobrze się porusza. Kiedy jest w formie, imponuje też mocną psychiką, grając dobrze w kluczowych momentach i nie dając się ponieść emocjom.
W pierwszym secie Jelena Rybakina niestety pokazała wszystkie te atuty. Serwowała wspaniale. Do tego wykorzystywała słaby serwis Igi Świątek, łatwo przejmując inicjatywę mocnymi returnami. Dyktowała warunki na korcie, grając jak w transie. A Polka wyglądała na stłamszoną. - W pierwszym secie właściwie nie byłam w stanie się postawić, ale wiedziałam, że każdemu byłoby ciężko utrzymać taki poziom przez cały czas. Czekałam po prostu na swoją szansę - mówiła Iga po meczu w rozmowie z Eurosportem.
Na początku drugiej partii Iga Świątek wciąż była bezradna i szybko zrobiło się 1:6, 0:2. I wtedy Polka nagle poderwała się do walki. Wygrała pięć gemów z rzędu. Zaczęła dużo lepiej poruszać się po korcie. Biła od niej energia, czego bardzo brakowało w pierwszej partii. Po dwóch setach było 1:6, 6:3. - Zaczęłam wygrywać trochę więcej punktów na returnie i jakby na niej też zaczęła być presja. I myślę, że to trochę zmieniło wszystko - analizowała Iga.
Trzeci set był bardzo zacięty, dramatyczny i stał na wysokim poziomie. Iga Świątek kilka razy wyszła z bardzo trudnych sytuacji, broniąc breakpointów. W końcówce Jelena Rybakina jakby zaczęła opadać z sił. Polka przełamała jej podanie i prowadziła 6:5. Po chwili serwowała i przypieczętowała zwycięstwo 1:6, 6:3, 7:5. Jej kolejną rywalką będzie Ukrainka Elina Switolina.
Iga Świątek - Elina Switolina w ćwierćfinale Roland Garros
Iga Świątek i Elina Switolina znają się doskonale i bardzo się lubią. Doświadczona Ukrainka gościła choćby na charytatywnym meczu Igi z Agnieszką Radwańską w Krakowie i sędziowała to spotkanie. Świątek i Switolina grały ze sobą cztery razy, a Polka wygrała trzy z tych spotkań. Jedynej porażki doznała w pamiętnym ćwierćfinale Wimbledonu 2023 (5:7, 7:6, 2:6). Ostatnio panie zmierzyły się w tym sezonie w Miami Open i Iga wygrała to spotkanie 7:6, 6:3. 30-letnia Switolina zajmuje 14. miejsce w rankingu. Znana jest z dużej waleczności. Awans do ćwierćfinału Roland Garros wywalczyła, pokonując 4:6, 7:6, 6:1 Jasmine Paolini, ubiegłoroczną finalistkę. W tym spotkaniu obroniła trzy piłki meczowe.
Iga Świątek pokonując Jelenę Rybakinę, wygrała już 25. mecz z rzędu w Roland Garros. Polka walczy o czwarty z rzędu triumf w tym prestiżowym turnieju, co nie udało się żadnej tenisistce przez ponad 100 lat. Jako ostatnia dokonała tej sztuki legendarna Francuzka Suzanne Lenglen, w latach 1920-23. Jednak ostatnie występy Igi Świątek nie były dobre. Z turnieju w Rzymie odpadła już po drugim meczu i bolesnej porażce 1:6, 5:7 z Danielle Collins. W rankingu spadła na 5. miejsce i z takim numerem jest rozstawiona w Paryżu.
Iga Świątek tradycyjnie świętowała urodziny w czasie Roland Garros. Polska mistrzyni w sobotę 31 maja skończyła 24 lata. Najpierw była urodzinowa kolacja w paryskiej restauracji w towarzystwie członków zespołu i ojca, a potem organizatorzy Roland Garros dali jest wielki tort oraz rower w prezencie. Następnego dnia Iga sama sprawiła sobie prezent, awansując do ćwierćfinału i przedłużając nadzieje na piąty już triumf na paryskiej mączce.
Kiedy ćwierćfinał Iga Świątek - Elina Switolina w Roland Garros?
Mecz Iga Świątek - Elina Switolina w ćwierćfinale Roland Garros zostanie rozegrany we wtorek 3 czerwca. Czekamy na plan gier i godzinę meczu. Transmisje TV z Roland Garros na antenach Eurosportu 1 i 2 oraz online na platformie streamingowej MAX.