ATP Toronto: PREMIE. Ile zarobił Hubert Hurkacz w Toronto?
Po nieudanym występie na kortach w Tokio, Hubert Hurkacz wraca do zmagań w cyklu turniejów ATP. Tym razem Polak trafił do Toronto, gdzie przed US Open gra w turnieju ATP Toronto. Tam zarobił już niemałe pieniądze, choć na kort prawie wcale nie wybiegał. Po pierwszej rundzie, gdy dostał wolny los, miał mierzyć się z Keim Nishikorim. Japończyk z powodu kontuzji był zmuszony do rezygnacji z dalszego startu. W efekcie "Hubi" zameldował się w III rundzie, zarabiając bez wybiegania na kort ok. 180 tysięcy złotych! W nocy z czwartku na piątek Hurkacz pokonał Nikoloza Basilaszwilego i w ćwierćfinale zagra z turniejową jedynką - Daniłem Miedwiediewem. Hurkacz - Miedwiediew będzie rewanżem za Wimbledon, gdy po pięciu setach wygrał Polak. Faworytem meczu jest Rosjanin, który z pewnością będzie chciał się odegrać na Hurkaczu. Zwycięzca meczu Hurkacz - Miedwiediew zagra w półfinale z lepszym z pary John Isner/Gael Monfils.
ATP Toronto: PREMIE, ZAROBKI
W porównaniu z 2019 rokiem w Rogers Cup zarobki spadły o ponad połowę! Mimo to, wciąż zawodnicy mogą w ATP Toronto nieźle zarobić. Premie robią wrażenie. Triumfator zgarnie ok. 1,5 miliona złotych. Za wejście do półfinału na konto wpłynie około 500 tysięcy złotych.
- zwycięzca ATP Toronto - 312 tys euro - 1,425 mln zł
- finalista - 177 tys euro - 800 tys zł
- półfinaliści - 102 tys euro - 460 tys zł
- ćwierćfinaliści - 62 tys euro - 279 tys zł
- trzecia runda - 37 tys euro - 166 tys zł
- druga runda - 22 tys euro - 100 tys zł
- pierwsza runda - 13 tys euro - 59 tys zł