Iga Świątek weszła na taki poziom, że każdy turniej, w którym nie wygrywa, uchodzi za jej porażkę. Po zwycięstwie w czerwcu w Roland Garros przyszedł słabszy Wimbledon, igrzyska olimpijskie zakończone "tylko" brązowym medalem, półfinał turnieju WTA 1000 w Cincinnati i ćwierćfinał US Open. To wystarczyło, aby eksperci zaczęli bić na alarm. Duże znaczenie w takim podejściu ma też wybuch formy Aryny Sabalenki, która opuściła Wimbledon i igrzyska, a następnie w wielkim stylu triumfowała w Cincinnati i US Open. W tym pierwszym turnieju pokonała zresztą także Polkę i zdobyła trofeum bez straty seta. W Nowym Jorku jedyną partię urwała jej w 3. rundzie Jekatierina Aleksandrowa. Później Białorusinka nie miała sobie równych i po raz kolejny zachwyciła świat tenisa, który wieszczy, że nadchodzi jej czas.
Aryna Sabalenka rzuciła wyzwanie Idze Świątek! Chce ją zdetronizować, padła deklaracja
Wieszczą koniec Igi Świątek. Druzgocąca opinia
"Najnowsze rankingi tego nie pokazują, ale nie ma wątpliwości, że zawodniczką nr 1 na świecie jest Aryna Sabalenka. Siła ognia zawsze w niej była, ale w ciągu ostatnich dwóch lat Białorusinka poczyniła znaczne postępy. Po pierwsze w sile mentalnej, po drugie w subtelnym elemencie towarzyszącym tenisowi, znanym jako budowanie punktów. Niezależnie, co mówi komputer, historia uzna Sabalenkę za najlepszą zawodniczkę 2024 roku" - przekonuje portal Tennis.com. Jego eksperci zwracają też uwagę na niepokojący sposób, w jaki zaczęła przegrywać Świątek.
"Kiedy Świątek przegrywa, często wygląda bezradnie, nie potrafiąc wdrożyć alternatywnych taktyk. Jej zespół jest wówczas świadkiem dość ponurych scen" - podkreślono. W kontekście US Open nie pominięto ogromnej liczby niewymuszonych błędów liderki rankingu, która wciąż ma w nim ponad 2000 punktów przewagi nad Sabalenką. Mimo to, prognoza dziennikarzy nie jest kolorowa.
"Być może po tak głębokim zanurzeniu w życiu zawodowym przez ostatnie pół dekady, każda z nich potrzebuje chwili wytchnienia. Wszystko po to, by złapać oddech, wziąć pod uwagę wszystko, co zostało osiągnięte, i czego się nauczyły. Gdy to nastąpi, będzie czas, by zaplanować kolejny wielki etap" - zestawiono Świątek z Coco Gauff, która również nie spełniła oczekiwań w Nowym Jorku.
Listen on Spreaker.