Znana z ogromnej urody Eugenie Bouchard w 2014 roku była piątą rakietą świata, ale początek 2015 nie był już dla niej udany. Kanadyjka powoli spadała w rankingu WTA. W US Open prezentowała się jednak dobrze i doszła do IV rundy. Wtedy miał miejsce feralny wypadek w szatni. Po zabiegach u fizjoterapeuty Bouchard poślizgnęła się na rozlanym na podłodze środku czystości. W wyniku upadku i uderzenia głową w podłogę doznała silnego wstrząśnienia mózgu. Musiała wycofać się z US Open. Potem długo dochodziła do siebie, a kiedy wreszcie wróciła do gry, skarżyła się na zawroty głowy i z tego powodu poddawała mecze.
W październiku 2015 roku pozwała USTA czyli organizatorów US Open. Przekonywała, że do wypadku doszło w wyniku rażących zaniedbań. W końcu odbył się proces, a nowojorski sąd uznał, że organizatorzy turnieju ponoszą 75 procent winy. W dalszej części procesu ustalić ma wysokość odszkadowania. Prawniczka Eugenie Bouchard przekonuje, że w wyniku wypadku kanadyjska tenisistka wpadła w głęboki dołek, a przez niską formę traciła miliony, które mogłaby wygrywać w turniejach. Bouchard w latach 2016, 2017 i w obecnym sezonie wciąż jest cieniem zawodniczki z 2014 roku, która doszła m.in. do finału Wimbledonu i przebojem wdarła się do ścisłej czołówki rankingu WTA. Obecnie zajmuje dopiero 116. miejsce, ale złośliwi komentują, że to nie w wyniku wypadku, ale stylu życia pięknej Genie, która zachowuje się jak celebrytka skupiona głównie na mediach społecznościowych i kontraktach reklamowych.
Adwokat Kanadyjki nie zdradził jakiej sumy odszkodowania będzie się domagać od USTA, ale chodzi o miliony dolarów.
ZOBACZ! Eugenie Bouchard NAGO! Seksowne WIDEO z rozbieranej sesji tenisistki
Genie Bouchard na kolejnej randce z kibicem. To MIŁOŚĆ? [ZDJĘCIA]