Lleyton Hewitt (28 l.) dostał dziką kartę na turniej w Sydney (początek 12 stycznia). Bez niej nie mógłby zagrać w imprezie, bo zajmuje dopiero 67. miejsce w rankingu. Organizatorzy byli wyrozumiali do sportowca, bo jest przecież Australijczykiem i może przyciągnąćna trybuny więcej rodaków.
A poza tym urodziło mu się niedawno dziecko. Należy mu się więc jakiś prezent.