Hubert Hurkacz - Radu Albot

i

Autor: AP Photo Hubert Hurkacz - Radu Albot

Wimbledon 2024

Hubert Hurkacz w 2. rundzie Wimbledonu! Albot postraszył polskiego faworyta

2024-07-02 16:20

Hubert Hurkacz w 1. rundzie tegorocznego Wimbledonu trafił na 144. tenisistę świata, Radu Albota. Mołdawianin dość niespodziewanie postawił twarde warunki Polakowi, zwłaszcza w pierwszym secie – bardzo dobrze bronił i wygrywał wymiany pod siatką, dzięki czemu zdołał wygrać pierwszą partię. Później jednak opadł z sił, a Hurkacz utrzymał wysoki poziom serwisu i zaczął przeważać nad starszym od siebie rywalem, ostatecznie wygrywają w czterech setach 5:7, 6:4, 6:3, 6:4.

Albot niespodziewanie urwał seta Hurkaczowi

Pierwszy set rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Mało było okazji na przełamania, co nie dziwiło, bowiem Hurkacz jest znany ze swojego dobrego serwisu, a i Albot dobrze sobie radził w tym elemencie i co więcej, świetnie bronił się przed atakami polskiego tenisisty. Taki stan rzeczy utrzymywał się do stanu 5:5 i wydawało się, jak to w meczach Huberta Hurkacza bywa, że pędzimy prosto do tie-breaka. Albot miał jednak inny pomysł na to spotkanie i po dziesięciu gemach bez żadnego break-pointa nagle Albot wywalczył sobie dwa. Pierwszego Hurkacz obronił, ale drugiego już nie dał rady i zrobiło się 5:6. Przy serwisie Albota zaczęło padać, ale tenisiści nie zeszli z kortu, tylko chwilę poczekali i dograli seta do końca. Niestety, ta krótka przerwa nie sprawiła, że Hurkacz zagrałby lepiej i niespodziewanie Albot wygrał pierwszego seta 7:5.

Druga partia zaczęła się od szybkiej szansy Albota na kolejne przełamanie Hurkacza! Dwa break-pointy Polak obronił, ale potem... zaczęło padać już tak mocno, że panowie musieli na ponad godzinę zejść z kortu! Po powrocie na szczęście Hurkacz utrzymał swoje podanie, ale bardziej wyrównanych gemów było zdecydowanie więcej niż w pierwszej partii. Tym razem było to lepsze dla Hurkacza. Przy stanie 5:4 dla niego u Albota nagromadziły się błędy i Hurkacz wykorzystał pierwszego break-pointa w całym meczu, który od razu dał mu wygranie seta.

Hurkacz pokazał dobre przygotowanie fizyczne i mentalne

Trzeci set zaczął się wyśmienicie dla Polaka, bowiem wygrał on swoje podanie, a zaraz potem przełamał rywala! Wydawało się, że to może oznaczać już równię pochyłą dla Albota, ale wcale tak się nie stało. Hurkacz nie utrzymał swojego kolejnego podania i po chwili ze stanu 2:0 było już 2:2 w gemach. Na szczęście 7. tenisista świata nie pozwolił, by to wpłynęło na niego negatywnie, a Albot wyraźnie opadał coraz bardziej z sił. Przy stanie 4:3 Hurkacz ponownie przełamał swojego przeciwnika i bardzo szybko postawił się w sytuacji serwowania po seta. O to łatwo nie było, bo najpierw mieliśmy 30:30, a później Albot obronił dwie piłki setowe. Przy trzeciej musiał już jednak skapitulować.

Czwarta partia również zaczęła się od krótkiej przerwy z powodu deszczu, ale podobnie jak w pierwszej, zawodnicy z kortu nie zeszli. Również tym razem Hurkacz szybko otrzymał szansę przełamania swojego rywala i od razu ją wykorzystał, wychodząc na prowadzenie 3:2, a po chwili, choć nie bez problemów, potwierdził przełamanie. Cały czas świetnie funkcjonował serwis naszego tenisisty, za to Albot nie miał już tyle sił, by biegać do każdego ataku Hurkacza, co świetnie wychodziło mu choćby w pierwszym secie. Oczywiście Albot bardzo się starał, ale nie był już w stanie w żaden sposób zagrozić podaniom polskiego zawodnika i ostatecznie wygrał on ostatnią partię 6:4. Cały mecz natomiast 5:7, 6:4, 6:3, 6:4 i melduje się w 2. rundzie Wimbledonu.

Iga Świątek przed Wimbledonem. Poważna wpadka dziennikarza
Najnowsze