Skład powołał kapitan reprezentacji narodowej Mariusz Fyrstenberg, a z drużyną do Taszkientu poleci również junior Tomasz Berkieta, który zadebiutował w reprezentacji podczas wrześniowego meczu z Barbadosem (4:0) rozegranego w Centrum Szkoleniowym PZT. Biało-Czerwoni awansowali dzięki temu zwycięstwu do barażu o miejsce w Grupie Światowej I, w którym zmierzą się właśnie z Uzbekistanem. Na tym etapie przegrali w lutym zeszłego roku na wyjeździe z Japonią 0:4.
Hubert Hurkacz już teraz dokonał historycznej rzeczy, wielki wyczyn. A może być tylko lepiej!
– Mamy bardzo mocny skład. Cieszę się, że Hubert zagra w tym meczu, bo to obecnie jeden z najlepszych tenisistów na świecie. No i jest w bardzo dobrej formie, co udowadnia świetna grą w Australian Open. Jest Maks Kaśnikowski, który małymi kroczkami pnie się w rankingu, jego tenis też idzie coraz bardziej w górę, jest coraz bardziej ofensywny i skuteczny – mówi Fyrstenberg i dodaje:
Majchrzak wraca po przerwie
– No Kamil Majchrzak, który po rocznej przerwie (zawieszenie dopingowe – red.) wrócił na korty i od pierwszych startów pokazał, że potrafi dobrze grać i ma szansę szybko wrócić do czołówki, a ze swoim doświadczeniem będzie dużym wzmocnieniem kadry. Ta trójka singlistów tworzy naprawdę fajną i solidną drużynę – powiedział Fyrstenberg, który jest też trenerem Zielińskiego.
W Taszkiencie rywalizacja odbędzie się na twardym korcie w hali Humo Arena. Stawką jest awans do Grupy Światowej I, czyli zaplecza elity rywalizującej w Pucharze Davisa.
Fyrstenberg tak ocenił rywali: – To są zawodnicy, którzy o wiele lepiej spisują się właśnie w rozgrywkach daviscupowych, niż w turniejach singlowych. Niedawno omal nie pokonali Belgów, którzy mają przecież tenisistów w pierwszej setce w singlu, a w deblu nawet w TOP 30. Także na pewno nie jest to łatwy rywal, chociaż „na papierze” pewnie to my jesteśmy faworytami. Mamy drużynę, którą stać na miejsce co najmniej w Grupie Światowej I – zakończył Fyrstenberg.