Iga Świątek rywalizację w Madrycie zacznie w 2. rundzie. Polka trenowała już w stolicy Hiszpanii, do której dotarła we wtorek. Liderka rankingu dzieliła się z kibicami sympatycznymi zdjęciami ze spaceru po tym pięknym mieście. Pałaszowała na nich wielkie krewetki i podziwiała wystawę z innymi hiszpańskimi przysmakami. Iga Świątek pierwszy mecz w Madrycie zagra pewnie w piątek. Z kim powalczy? Wydawało się, że rywalką Igi Świątek będzie Emma Raducanu, którą nasza gwiazda ograła niedawno w Indian Wells. Brytyjska gwiazda, była mistrzyni US Open, miała dzisiaj w 1. rundzie zmierzyć się z bułgarską kwalifikantką Wiktorią Tomową.
Emma Raducanu jednak nie zagra z Igą Świątek w Madrycie. Wczoraj Brytyjka spotkała się z mediami. Jak policzyły brytyjskie media, na 16 pytań udzieliła odpowiedzi, które składały się w sumie z... 58 wyrazów. "Tak", "nie", jest OK" - dzieliła się wrażeniami Raducanu, która już na pewno wypadnie z Top-100 rankingu WTA. Następnego dnia była mistrzyni US Open poinformowała, że w Madrycie nie zagra. Jako powód podała kontuzję prawej ręki. W jej miejsce wskoczyła jako szczęśliwa przegrana z kwalifikacji Austriaczka Julia Grabher. Jej mecz z Bułgarką Wiktorią Tomową wyłoni pierwszą rywalkę Igi Świątek.
Iga Świątek rozbiła Arynę Sabalenkę i zgarnęła PORSCHE dla taty! ZDJĘCIA
Iga Świątek w Madrycie zagra po spektakularnym sukcesie w Stuttgarcie, gdzie obroniła tytuł, pokonując w finale 6:3, 6:4 Arynę Sanalenkę. Wracająca do gry po kontuzji Polka wygrała kolejne porsche, które podaruje ojcu. - Tym razem ten moment i te emocje smakują jeszcze lepiej. Po wielu wyzwaniach ostatnich tygodni jestem bardzo wdzięczna mojemu zespołowi za to, co zrobiliśmy. Poświęcimy teraz chwilę na radość z wykonanej roboty. A potem zrobimy kolejny krok - napisała do kibiców Iga Świątek, która właśnie rozpoczyna 56. tydzień panowania jako liderka rankingu WTA oraz swój 100. tydzień w TOP 10 rankingu WTA. Iga Świątek w Madrycie nie broni żadnych puntów, więc może znacząco zwiększyć swoją przewagę.
Takich słów ojca Igi Świątek o córce jeszcze nie było. Tomasz Świątek zdobył się na szczere wyznanie
Iga Świątek w Madrycie nie odnosiła do tej pory sukcesów. Polka wygrała już po dwa razy Roland Garros (2020, 2022), Rzym (2021, 2022) i Stuttgart (2021, 2022) czyli prawie wszystkie duże turnieje rozgrywane na mączce. Wyjątkiem jest właśnie Madryt, w którym nasza gwiazda zagrała tylko raz (porażka z A. Barty w 1/8 finału w 2021 r.). Rok temu Iga Świątek pojawiła się w Madrycie, ale tuż przed początkiem turnieju ogłosiła, że wycofuje się z rywalizacji. - Po bardzo intensywnym czasie i wygraniu czterech turniejów z rzędu przyszedł czas, aby zregenerować moje ramię, które dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami - tłumaczyła wtedy Polka, która poświęciła ten czas na odpoczynek, regenerację i spokojne treningi przed występami w Rzymie i Roland Garros. Kontynuowała wtedy niezwykłą serię zwycięstw, grając mnóstwo meczów, więc uznała, że potrzebuje czasu na odpoczynek i spokojne treningi.
Turniej w Madrycie jest specyficzny. Tenisiści walczą w nowoczesnym kompleksie sportowym, który położony jest na wysokości ok. 600 m n.p.m, co ma wpływ na tempo gry i lot piłek. – Korty są tam wyżej, przez co piłki szybciej latają – mówi Iga Świątek, zdradzając, że w związku z tym używa tam inaczej naciągniętych rakiet. W rozrzedzonym na tej wysokości powietrzu piłki nabierają przyśpieszenia i trudniej je kontrolować. - Zobaczymy, jak sobie z tym poradzę. Może i jestem numerem 1, ale nie mam za dużego doświadczenia. Na szczęście mój trener to facet z ogromną wiedzą, więc pomoże mi przyzwyczaić się do warunków, szybciej niż w 2021 roku. Lubię ten turniej, a jedzenie jest tam świetne. Na pewno zjem ośmiornicę - dodała z uśmiechem Polka.