Fani Igi Świątek mają nadzieję, że po serii słabszych występów na kilku turniejach tenisowych, polska tenisistka zajdzie daleko w US Open. Liderka światowego rankingu bardzo dobrze rozpoczęła rywalizację w najważniejszym turnieju na kontynencie amerykańskim – niewiele ponad godzinę zajęło jej odprawienie Jasminy Paolini 6:3, 6:0. Teraz 21-latka zmierzy się ze Sloane Stephens, którą niedawno pokonała na turnieju w Cincinnati. Po meczu z Włoszką Iga Świątek została zapytana o wsparcie fanów, a jej odpowiedź mogła bardzo zaskoczyć!
Serena Williams znowu to zrobiła! Niespodzianka w II rundzie US Open, kontynuuje ostatni taniec
Iga Świątek wypaliła przed kamerami: wystarczy zapytać mój sztab
Iga Świątek już nie raz pokazywała, że nie stara się na siłę być w centrum uwagi. Polka nie może jednak uniknąć zainteresowania w momencie, gdy jest liderką światowego rankingu tenisistek. Kolejne występy przed kamerami dają jej coraz więcej pewności siebie, ale widać, że wciąż stara się zachować swoją naturalność. A to podoba się publiczności, która docenia nie tylko grę, ale i ogólną postawę 21-latki.
Po wygranej z Paolini jeden z dziennikarzy Eurosportu zadał Świątek zdaje się niewinne pytanie. Jej odpowiedź była jednak bardzo zaskakująca! – Jak się ciebie pozna i spędzi z tobą nawet kilka sekund, to trudno się w tobie nie zakochać. Masz świetnych kibiców. Co oznacza dla ciebie gra przed taką publicznością? – zapytał dziennikarz. Świątek odparła, że… kochanie jej, nie jest takie łatwe! – Uwierz mi, że naprawdę łatwo jest mnie nie kochać. Wystarczy, że spytasz mój sztab, kiedy daję się im we znaki – stwierdziła Polka i dodała oczywiście, że wsparcie fanów wiele dla niej znaczy – Cieszę się, czując tak duże wsparcie. Widzę tu polskie flagi i to zawsze mnie dodatkowo inspiruje i motywuje – odpowiedziała.