Iga Świątek kilka dni temu gościła w Zurychu, o czym donosił "Super Express". Polka tradycyjnie w dłuższych przerwach między turniejami spełnia obowiązki wobec swoich sponsorów. Teraz najpierw odwiedziła siedzibę szwajcarskiej marki odzieżowej On, a potem była gościem specjalnym w nowej siedzibie Porsche w Warszawie.
W siedzibie marki On Iga Świątek odebrała m.in. nowe buty, w których grać będzie w dalszej części sezonu. Polka pochwaliła się właśnie dedykowanym napisem, który producent umieścił na jej sportowym obuwiu - "In ma own era" czyli "W mojej własnej erze".
Iga Świątek kolejnej historycznej rzeczy może dokonać już za ponad tydzień. Polka bronić będzie tytułu w Katarze, gdzie w poprzednich latach spisywała się fenomenalnie. W turnieju WTA w Dausze triumfowała w latach 2022, 2023 i 2024, zgarniając efektowne złote sokoły - nagrody dla zwyciężczyni. Teraz ma szansę po raz pierwszy w karierze wygrać ten sam turniej po raz czwarty i to w czterech kolejnych edycjach!
Dużo mówi się o tym, jak Iga Świątek dominuje na kortach ziemnych, a w Katarze Polka zmiatała z kortu rywalki w nie mniej imponującym stylu. W 11 ostatnich meczach w Dausze nie straciła ani jednego seta, przegrywając w nich zaledwie 41 gemów (średnio 3,7 na mecz). Najbardziej zacięty bój stoczyła w ubiegłorocznym finale, pokonując 7:6, 6:2 Jelenę Rybakinę, swoją wielką rywalkę.
Warunki w Katarze są specyficzne. Jak na nawierzchnię twardą korty są stosunkowo wolne, a kozioł piłki dość wysoki, co pasuje Świątek. Do tego często wieje tam silny wiatr, a w tak wymagającej aurze Polka zawsze zyskuje dodatkową przewagę nad rywalkami. Jeżeli znów zgarnie złotego sokoła, będzie pierwszą tenisistką od 14 lat z czterema kolejnymi triumfami w tym samym turnieju (ostatnio K. Woźniacka w New Haven w latach 2008-2011).
Rywalizację w Dausze Iga zacznie od 2. rundy, więc pierwszy mecz zagra pewnie w poniedziałek. To jej pierwszy występ po Australian Open, z którego odpadła w półfinale po dramatycznym boju i porażce 7:5, 1:6, 6:7 z Madison Keys. W rankingu WTA zbliżyła się na zaledwie 186 pkt do prowadzącej Aryny Sabalenki, ale w najbliższych miesiącach Polka broni bardzo dużo punktów, więc ciężko jej będzie zdetronizować Białorusinkę.
"Choć oczywiście mam niedosyt związany z samym wynikiem w Melbourne, to patrząc realnie widzimy i wiemy, jak dobrą robotę zrobiliśmy i do czego zmierzamy. Pora złapać oddech i rozpocząć projekt Middle East Swing (Turnieje na Bliskim Wschodzie, red.). Do zobaczenia niedługo!" - napisała do kibiców Iga.
Najbliższe starty Igi Świątek
- WTA 1000 Doha - 9 lutego
- WTA 1000 Dubaj - 16 lutego
- WTA 1000 Indian Wells - 5 marca
- WTA 1000 Miami Open - 18 marca