Iga Świątek ma już za sobą pierwszy oficjalny występ w nowym sezonie i pokazała moc. Na otwarcie rywalizacji w meczu Polska - Kazachstan w United Cup liderka rankingu łatwo rozbiła 6:1, 6:3 Julię Putincewę. - Mam nadzieję, że to zwycięstwo doda mi pewności siebie przed kolejnymi meczami. Cieszę się, że wygrałam zarówno swój pierwszy mecz w sezonie i ostatni w tym roku, ponieważ byłoby dość smutno, gdybym zakończyła ten rok przegraną. Zagrałam solidny mecz - podsumowała swój występ Iga Świątek, która w poniedziałek w ramach meczu Polska - Szwajcaria powalczy z Belindą Bencic, mistrzynią olimpijską z Tokio.
Iga Świątek po meczu z Julią Putincewą opowiadała nie tylko o swoim występie, ale również o Agnieszce Radwańskiej. Krakowianka pełni rolę kapitana reprezentacji Polski. Stworzyła duet ze swoim mężem Dawidem Celtem. Małżonkowie w czasie meczu Igi Świątek służyli jej radą i wsparciem. Obecni w Brisbane dziennikarze wypytywali Igę Świątek o jej relacje z Agnieszką Radwańską. Jak ocenia współpracę z Isią w roli kapitana? - Super! Naprawdę podoba mi się to, że nasi kapitanowie wiedzą, kiedy coś mówić, a kiedy lepiej pozwolić mi się skupić. Naprawdę to doceniam, ponieważ czasami tenisistom trudno jest znosić towarzystwo innych ludzi na ławce. Widać, że Aga i Dawid czują ten klimat. Jestem bardzo szczęśliwa, że są naszymi kapitanami i mają takie doświadczenie - powiedziała Iga Świątek. - Naprawdę przyda mi się ich pomoc. Nawet dzisiaj dostałam dwie bardzo ważne wskazówki, które naprawdę pomogły mi ulepszyć mój serwis - zdradziła liderka rankingu WTA.
Iga Świątek o relacjach z Agnieszką Radwańską. Piękne słowa
Iga Świątek została również zapytana o to, jak zapamiętała karierę Agnieszki Radwańskiej, czy pamięta jakiś jej konkretny mecz i czego się nauczyła, obserwując grę krakowianki. - Cóż, najbardziej utkwił mi w pamięci turniej WTA Finals - zaczęła Iga Świątek, mając pewnie na myśli pamiętny triumf Radwańskiej w Singapurze w 2015. - Tak naprawdę nigdy nie miałam okazji oglądać jej na żywo, ponieważ kiedy zaczęłam grać w juniorskich Szlemach, nie wiem kiedy, chyba w 2018 roku, to ona już kończyła karierę. Kiedy grałam w juniorach i patrzyłam na rozgrywki WTA i ATP, wydawało mi się to zupełnie innym światem. Ale to ona dała nam nadzieję, że my, Polacy, też możemy się przebić. To ona zrobiła to pierwszy raz i przełamała te wszystkie bariery i po prostu była na szczycie WTA, w pierwszej dziesiątce przez jakieś 10 lat. To było imponujące. Myślę, że na pewno przetarła ścieżkę dla reszty z nas - dodała Iga Światek. - Miło jest mieć tutaj obok siebie taką osobę, która przeszła w zasadzie wszystko w swojej karierze. Dlatego wie, o czym mówi, i zawsze możesz skorzystać z tej wiedzy - stwierdziła Iga.