Iga Świątek czuje się dobrze przed Wimbledonem! Polka w piątek wycofała się z turnieju WTA w Bad Homburg, rezygnując z gry przed półfinałowym meczem z Włoszką Lucią Bronzetti. Jako powód podała gorączkę. "Z powodu gorączki i możliwego zatrucia pokarmowego mam za sobą nieprzespaną noc. Nie jestem w stanie dziś rywalizować i muszę zadbać o siebie" - tłumaczyła. Teraz Iga Świątek zapewniała jednak, że z jej zdrowiem jej już raczej wszystko w porządku. - Czuję się OK. Miałam naprawdę ciężką noc. Razem z trenerem od przygotowania fizycznego (Maciej Ryszczuk, red.) wykonaliśmy pomiary i wyniki badań nie wyglądały dobrze. Prawie całą noc nie spałam i bolał mnie brzuch, ale nie wiem czy coś mi dolegało, bo potem w ciągu dnia czułam się już dobrze. Dlatego myślę, że z moim zdrowiem będzie wszystko w porządku - powiedziała Iga Świątek w czasie konferencji prasowej przed Wimbledonem.
Polscy kibice wściekli przed Wimbledonem! Iga Świątek, Hurkacz i Linette zagrają w tym samym czasie, fatalny plan meczów!
Iga Świątek pierwszy mecz w Wimbledonie zagra już w poniedziałek o godzinie 14. Jej rywalką będzie Chinka Lin Zhu. - Czuję, że dobrze wykorzystałam czas w Bad Homburg, żeby potrenować i przyzwyczaić się do kortów trawiastych. Mam wrażenie, że z każdym rokiem coraz szybciej przyzwyczajam się do tego rytmu gry. Jestem gotowa i podekscytowana przed Wimbledonem - powiedziała Polka. - Przygotowania do trawy są trudne, zwłaszcza kiedy dobrze zagrasz w Roland Garros. Bo potem masz mniej czasu. Jednak teraz mam wrażenie, że udało mi się zrobić więcej niż w poprzednich latach. Myślę, że najlepsi zawodnicy powinni dobrze grać na wszystkich nawierzchniach. Ja też chciałabym wreszcie nauczyć się grać na trawie i poczuć się na niej komfortowo. Daję z siebie wszystko, pracując nad moimi umiejętnościami. Teraz miałam nieco więcej czasu, żeby skupić się na podstawach, rozgrywając również mecze na trawie - dodała Polka.