Amerykanka ma 36 lat i jest najstarszą zawodniczką w pierwszej setce rankingu (obecnie 76.). O tym, że weteranki nie należy lekceważyć, boleśnie przekonała się Urszula Radwańska (20 l., 70. w rankingu). Młodsza z sióstr Radwańskch właśnie z doświadczoną Amerykanką grała w decydującej rundzie eliminacji w Sydney. Niestety, przegrała 4:6, 3:6. Straciła w ten sposób nie tylko punkty i pieniądze, lecz także szanse na... pojedynek z siostrą. W wyniku losowania to właśnie Jill Craybas zmierzy się w 1. rundzie z Agnieszką Radwańską (dziś rano polskiego czasu).
Dla Isi to pierwszy od prawie dwóch lat turniej, w którym nie jest rozstawiona. Z pierwszej "10" rankingu w Sydney są wszystkie zawodniczki poza Venus Williams.
Jeśli Polka pomści siostrę i pokona Jill Craybas, w 2. rundzie zmierzy się z wiceliderką światowego rankingu, Dinarą Safiną.