Kończący się 2022 rok był dla Igi Świątek niebywale udany. Reprezentantka Polski wspięła się na szczyt w kobiecym tenisie i nic nie wskazuje na to, aby miała oddać pierwsze miejsce. Na jej koncie są już trzy triumfy w turniejach wielkoszlemowych, a dwa z nich odniosła właśnie w minionym sezonie. Teraz Świątek będzie uznawana za faworytkę wielu ważnych zawodów, co na pewno jest zadaniem trudniejszym, niż atakowanie z dalszych pozycji.
Świątek wciąż będzie dominować? Były trener nie ma wątpliwości
Liderka rankingu WTA już niebawem zacznie przygotowania do Australian Open, gdzie przed rokiem doszła do półfinału. Teraz fani z Polski liczą, że ich reprezentantka co najmniej powtórzy osiągnięcie ze stycznia 2022 roku. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Piotr Sierzputowski ocenił, że Świątek wciąż będzie dominowała w kobiecym tenisie. - Uważam, że Iga wciąż będzie rozdawać karty. Dużo zawodniczek odrobiło jednak pracę domową i zdominowanie touru tak, jak w kończącym się roku, będzie dużo trudniejsze - stwierdził szkoleniowiec.
Sierzputowski zauważa również, że wiele zawodniczek zdało sobie sprawę, że granie na każdym możliwym turnieju, nie jest najlepszym rozwiązaniem. - Jest więcej dziewczyn, które pod koniec sezonu przestały gonić, grać za dużo i na siłę. W zawodowym tenisie jest tak, że jak w jednym roku weźmiesz na siebie za dużo, to na początku kolejnego cierpisz. Coraz więcej zawodniczek widzi, że zarządzanie liczbą rozegranych turniejów jest bardzo ważne - uważa Sierzputowski.