- Grało się słabo, nie mogę się jeszcze tak naprawdę pozbierać po tej kontuzji. Czuję się kiepsko, bardzo kiepsko, sam nie wiem czemu - powiedział Jerzy Janowicz po wygranym meczu II rundy z Santiago Gilardo w rozmowie z Robertem Pałubą z portalu sporowefakty.pl. - Ciężko przetrenowałem ten okres po kontuzji, ale tak to zazwyczaj jest po urazach, że nie można odnaleźć swojej gry.
Przeczytaj również: ATP w Paryżu. Zwycięstwo Michała Przysiężnego w I rundzie!
- Nie mogę się odnaleźć ze swoją grą na korcie, często się gubię - dodaje Janowicz, który w meczu z Gilardo popełnił aż 48 niewymuszonych błędów. - Jak się robi przerwę, wymuszoną w czasie sezonu, to potem naprawdę trudno jest wrócić. To jest ostatni turniej i na pewno wykrzesam z siebie resztki sił i możliwości - zapewnia Polak.