Pierwotny rywal Janowicza, Juan Martin Del Potro, wycofał się z turnieju, gdyż nie czuje się w pełni sił po operacji nadgarstka. - Nie jestem gotowy, aby rozgrywać mecze do trzech wygranych setów. To dla mnie trudna, ale odpowiednia decyzja - powiedział Argentyńczyk.
Tenis: John McEnroe chce trenować Jerzego Janowicza! Bad Boys 2?
Los przydzielił więc Polakowi Moriyę, który w głównej drabince znalazł się jako lucky loser. W finale kwalifikacji przegrał z Rubenem Bemelmansem 2:6, 2:6. Obecnie jest piątą rakietą Japonii. Nigdy nie był w czołowej setce rankingu ATP.
Mimo tego i tak sprawił naszemu reprezentantowi trochę kłopotów. Pierwszego seta Janowicz wygrał dopiero w tie-breaku. W drugim lepszy okazał się Japończyk. Na szczęście "Jerzyk" nie odpuścił i zapisał na swoim koncie zwycięstwa w dwóch kolejnych partiach. Ostatecznie mecz wygrał 3:1.
Jerzy Janowicz - Hiroki Moriya 7:6 (7:5), 2:6, 6:3, 7:5
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail