Katarzyna Kawa do Radomia dotarła z Bogoty, gdzie rozegrała jeden z najlepszych turniejów w karierze. W stolicy Kolumbii przegrała dopiero w finale z reprezentantką gospodarzy Camilą Osorio (3:6, 3:6). Po podróży do Polki miała mało czasu na odpoczynek i oswojenie się z warunkami w Radomiu, ale kapitan Dawid Celt postawił na nią, wybierając między Kawą a Mają Chwalińską.
Katarzyna Kawa dała pierwszy punkt
W pierwszym secie meczu z Jil Teichmann Katarzyna Kawa prowadziła 5:3, ale przegrała cztery kolejne gemy i całą partię. Nie zrażona tym w dwóch następnych setach grała już równo i pewnie. Po raz pierwszy w karierze zdobyła dla reprezentacji Polski punkt w singlu.
Po zwycięstwie Kasi Kawy na kort wyszły liderki obu zespołów - Magda Linette i Viktorija Golubic. Tenisistka z Poznania potwierdziła wysoką formę, którą imponowała niedawno, dochodząc do ćwierćfinału Miami Open (pokonała tam m.in. Coco Gauff). – Lubię być liderką, a taka odpowiedzialność mnie niesie – mówiła przed meczem Linette. Doświadczona tenisistka pod nieobecność Igi Świątek jest największą gwiazdą reprezentacji Polski. – W tej roli czuję się bardzo dobrze. Jest trochę więcej stresu, ale lubię taką odpowiedzialność. Jesteśmy w Polsce, w naszym domu i będę na pewno czuła wsparcie kibiców – stwierdziła Linette w rozmowie z Polsatem Sport.
Magda Linette przypieczętowała zwycięstwo
Magda Linette wygrała pierwszego seta 6:4, a w drugim prowadziła już 3:1, ale w jej grę wkradła się wtedy nerwowość, a Viktorija Golubic podniosła poziom. Chwilę potem były już 6:4, 3:3 dla Polki. Na szczęście w ostatnich trzech gemach poznanianka znów grała znakomicie, dominując na korcie.
Na zakończenie rywalizacji ze Szwajcarią zostanie rozegrany mecz debla, którego wynik może mieć znaczenie, jeżeli wszystkie trzy drużyny uczestniczące w turnieju BJK Cup w Radomiu - Polska, Szwajcaria i Ukraina - skończą zawody w jednym zwycięstwem. Wtedy zacznie się liczenie wygranych meczów, setów czy gemów. Do finałów BJK Cup (we wrześniu w Shenzhen) awansuje tylko zwycięzca turnieju
W piątek Polki zmierzą się z Ukrainkami, które są faworytkami rywalizacji w Radomskim Centrum Sportu. W ich składzie są 18. w rankingu Elina Switolina i 25. Marta Kostiuk. W sobotę z Ukrainkami zagrają Szwajcarki.
BJK Cup w Radomiu
Polska - Szwajcaria 2-0
- K. Kawa - J. Teichmann 5:7, 6:4, 6:2
- M. Linette - V. Golubic 6:4, 6:3